Na początku lutego świat obiegła informacja, że Katarzyna Lenhardt nie żyje. Najprawdopodobniej modelka odebrała sobie życie. Internauci nie potrzebowali wiele czasu, by znaleźć winnego. O śmierć modelki posądzili jej ex partnera. Piłkarz Bayernu Monachium, Jerome Boateng opowiadał w mediach szczegóły ich relacji i oskarżał modelkę.
Para przeszła medialne rozstanie i publicznie obrzucała się błotem. Po tym, jak Katarzyna Lenhardt zmarła, sprawą jej relacji z piłkarzem zainteresował się niemiecki Bild. Tabloid donosi, że Jerome Boateng podsunął modelce umowę, która skutecznie ją uciszyła.
Jerome Boateng uciszył Katarzynę Lenhardt?
Jeśli wierzyć doniesieniom Bildu, Katarzyna Lenhardt niedługo przed śmiercią podpisała pewną umowę. Miało się to stać w okolicach 25 stycznia.
Dziennikarze Bildu przekonują, że dokument miał uciszyć modelkę. Miała zaprzestać rozpowiadania szczegółów jej związku z Jeromem Boatengiem. Poufności miały strzec zapisy o gigantycznych odszkodowaniach, jakie miałaby zapłacić w przypadku naruszenia warunków.
Na razie ani Jerome Boateng, ani rodzina zmarłej Katarzyny Lenhardt nie komentują tych doniesień.