Justin Bieber jest od jakiegoś czasu w Australii w ramach swojej trasy koncertowej Purpose World Tour 2017. Justin Bieber między koncertami zwiedza kraj i próbuje jego kuchni. Choć to, na co wybrał się ostatnio, trudno nazwać tradycyjną kuchnią australijską.
>> Justin Bieber przeprowadza się... na Hawaje! Ma dosyć Los Angeles!
Podczas pobytu w Sydney Justin Bieber został przyłapany przez fotoreporterów podczas spaceru po jednej z dzielnic miasta - Cremorne. Tam artysta postanowił posilić się w fast foodzie. Na szczęście nie była to klasyczna knajpka z burgerami, a lokal z nieco zdrowszym jedzeniem. Justin Bieber zamówił sałatkę z kurczakiem i warzywami oraz sok. Niestety, nawet w barze Jus nie odnalazł odrobiny samotności. Już po drodze zaczął otaczać go tłum fanek, a fotoreporterzy nie pozwolili spokojnie przełknąć ani kęsa bez blasku fleszy.
Na szczęście Justin Bieber do takich warunków jest już przyzwyczajony. W końcu w Los Angeles to normalka, że nigdzie nie jest incognito. A poza tym, niebawem piosenkarz chce się ponoć przeprowadzić na Hawaje, gdzie powinien wreszcie nieco odpocząć od paparazzich.