Fani Johnny'ego Deppa widzą nadzieję na powrót dobrej passy swojego idola. Latem 2020 po przegranym procesie z tabloidem, który nazwał aktora "żonobijcą", od Deppa odsunęli się wszyscy dawni przyjaciele z branży, przez co aktor pożegnał się z rolami w kolejnych częściach "Piratów z Karaibów" oraz "Fantastycznych zwierząt". Kariera Johnny'ego legła w gruzach, ale wielbiciele aktora i on sam wciąż widzą szansę na zwycięstwo w wojnie z tabloidem.
Johnny Depp chce, aby sąd ponownie rozpatrzył jego sprawę. W pierwszym procesie głównym świadkiem przeciwników aktora była jego była żona. Sąd uznał zeznania Amber Heard za wiarygodne, przez co pozew Deppa został oddalony. Fani aktora twierdzą jednak, że jego ex absolutnie na wiarygodność nie zasługuje. Dowodem na to ma być niedotrzymanie obietnicy, jaką Amber składała, kiedy brała rozwód z Johnnym.
Amber Heard nie oddała pieniędzy?
Amber Heard rozstając się z Johnnym Deppem mówiła, że pieniądze z rozwodu przekaże na cele dobroczynne. Aktorce przypadła niezła suma - w wyniku rozwodu wzbogaciła się o 7 mln dolarów. Jednak zdaniem fanów Deppa, Amber tego dotąd nie zrobiła!
>> Mads Mikkelsen zamiast Johnny'ego Deppa w Fantastycznych Zwierzętach 3. To już pewne!
Serwis Page Six cytuje osoby z otoczenia Johnny'ego Deppa, które twierdzą, że nowe informacje przydadzą się aktorowi w sądzie. Jeśli w pierwszym procesie aktor przegrał, bo sąd uznał słowa jego ex za wiarygodne, nowe fakty powinny zmusić sędziego do bardziej krytycznego spojrzenia na to, co mówi Amber Heard.
Sędzia uznał, że to cudowna osoba, biorąc pod uwagę jej dobroduszność, ale ona skłamała
- przekonują osoby związane z aktorem. To samo powtórzył przed sądem prawnik aktora. Tymczasem przedstawiciele Amber Heard odbijają piłkę, twierdząc, że ich klientka dokonała już kilku wpłat na cele charytatywne i ma w planach wesprzeć kolejne organizacje.
Jak myślicie, komu sąd uwierzy tym razem?