Joanna Koroniewska należy do najpiękniejszych i najbardziej naturalnych polskich gwiazd. Aktorka zachwyca niewymuszonym urokiem, szczerym uśmiechem i wypracowaną figurą.
Ostatnio nawet pokazała się na Instagramie całkiem nago!
Joanna Koroniewska... "DESKĄ"?!
Tym razem Joanna Koroniewska pokazała w sieci swoje zdjęcia w bikini. Choć większość fanów była zachwycona ponętnym widokiem, jeden z internautów ostro zhejtował Joasię za... rozmiar jej biustu!
Gwiazda zablokowała delikwenta i obszernie skomentowała sprawę w poście na Instagramie.
Od wczoraj przecieram oczy ze zdumienia. Jednego pana fotografa to nawet musiałam zablokować, ponieważ... ewidentnie fota w kostiumie kąpielowym wzbudziła w NIM ogromne emocje . I zapewniam TO nie było ani zgorszenie ani podziw ... A co TO było?! No właśnie . Obfitość biustu ma dla niektórych WIEEEEELKIE znaczenie. No cóż. Czy to oznacza, że KOBIETA o małym biuście nie powinna pokazywać się na zdjęciu w bikini?!! Albo, że budzi w tych osobach odrazę?! Szczerze, czy to oznacza, że babka o kształtach skądinąd mniej obfitych tudzież zbyt obfitych ma czuć się źle?! Bo co?!
- pyta retorycznie Joasia Koroniewska w swoim poście i dodaje:
Wiem jak wyglądam i najważniejsze, że ja taką siebie LUBIĘ. Przede wszystkim. Najpierw JA SIEBIE. To MA znaczenie. I jeśli ktoś tutaj ma jakiekolwiek wątpliwości to naprawdę chciałbym Was przekonać, że TO UCZUCIE przychodzi najczęściej z wiekiem. Kiedyś pewnie bym to przeżywała a dzisiaj wrzucam takie zdjęcia z pełną świadomością. Znam sWoje wady i je polubiłam. Tak jak wszystkie zalety. Ale żeby z takich błahych skądinąd powodów mieć wobec drugiej osoby agresję?!! Przeszłam już skakanie i otwartą buzię, przejdę i deskę a właściwie dwie.
- żartuje aktorka.
Joanna Koroniewska podsumowuje swój post już w nieco poważniejszym tonie:
Różnimy się wyglądem, czasem nawet poglądami, aż mnie korci żeby i o tym z Wami porozmawiać, ale AGRESJA wobec inności ?!!! TEGO NIE akceptuję. Nie chcę takiego świata dla MOICH dzieci. Nie tak je wychowuję. Staram się szanować KAŻDEGO człowieka. A ludziom plującym jadem niezmiennie współczuję. Najcięższe przypadki blokuję a mniejszego kalibru ignoruję. Najważniejsze to przede wszystkim żyć W ZGODZIE Z SOBĄ. Później z innymi.
Tak, hejt to coś, czego nie lubimy i zdecydowanie nie pochwalamy. W przeciwieństwie do figury Joanny Koroniewskiej! Naprawdę można się do czegokolwiek przyczepić?!