Jessica Alba straciła przyjaciela! „Razem wiele przeszliśmy"

Jessica Alba ma ostatnio powóddo wielkiej radości -aktorka spodziewa się trzeciego dziecka. Jednak od czwartku gwiazda nie nosi na twarzy uśmiechu. Powód: śmierć swojego przyjaciela.

Wczoraj rano zmarł mops Alby o imieniu Sid. Gwiazda od razu podzieliła się ze swoimi fanami tą smutną wiadomością.

„Nasz słodki Sid odszedł dziś rano. Żyła długo, jadła wszystko co tylko chciała, zadebiutowała w filmie „Honey”. Była pierwszym psem @Cash_warren. Była najlepszym przyjacielem, o którego mogłaby prosić dziewczyna. Przeszliśmy tak wiele razem. RIP” - napisała na Instagramie Alba.

„Sid, już tęsknię za tobą jak szalony. Byłaś najlepszą siostrą, jaką miały nasze dziewczynki. Dziękuję, że dałeś nam 16 lat niesamowitych wspomnień, dużo uśmiechu i co najważniejsze zapewniłeś, że nigdy nie będziemy mieli kawałka jedzenia na podłodze :)… kocham cię! <3” - podpisał swój post na Instagramie mąż Alby, producent filmowy Cash Warren.

Smutne wieści pojawiły się po tym, jak Alba wraz z rodziną wróciła z wakacji na Hawajach, gdzie relaksowali się przyjściem na świat trzeciego dziecka. Aktorka i producent filmowy spędzili urlop na wyspie wraz ze swoimi dwiemacórkami 5-letnią Haven Garner i 9-letnią Honor Marie oraz z kilkoma przyjaciółmi.