Janek Mela kontra Energa

2006-11-21 11:18

Nie doszło do ugody między Jankiem Melą a Koncernem Energetycznym Energa. Cztery lata temu chłopak został porażony prądem o napięciu 15 tys.V, doszło do tego gdy schronił się przed deszczem w niezabezpieczonym budynku transformatora.

Nie doszło do ugody między Jankiem Melą a Koncernem Energetycznym Energa.
Cztery lata temu chłopak został porażony prądem o napięciu 15 tys.V, doszło do tego gdy schronił się przed deszczem w niezabezpieczonym budynku transformatora. W wyniku wypadku amputowano mu część prawego przedramienia i lewego podudzia. Rodzina niepełnosprawnego 17-latka domaga się od energetyków 400 tysięcy złotych zadośćuczynienia i odszkodowania oraz dożywotnią rentę w wysokości 4 tysięcy złotych miesięcznie.
Pełnomocnik koncernu uważa, że żądane sumy są nieusprawiedliwione, bo poszkodowany sam przyczynił się do wypadku.
Energa w ramach ugody zaproponowała wypłacenie 150 tysięcy złotych i rentę o połowę niższą niż domaga się Janek Mela. Rodzina chłopca twierdzi, że są to warunki nie do przyjęcia.
- To jest poniżej 50 procent naszych roszczeń, co jak na standardy takich propozycji ugodowych, jest bardzo nisko. Po czterech latach procesu strona przeciwna pozostaje przy tym, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to, że ten transformator był otwarty-mówi Urszula Szczerbińska- Mela.
Jeśli strony mimo namowy sądu nie dojdą do ugody, to 10 października w tej sprawie ogłoszony zostanie wyrok.