Naya Rivera

i

Autor: Rex Features/East News

Gwiazdy Glee milczą po zaginięciu Nayi Rivery! Amber Riley i Kevin McHale tłumaczą, dlaczego

2020-07-13 13:14

Od 8 lipca oczy wszystkich fanów Glee skierowane są na jezioro Piru w Kalifornii, gdzie trwają poszukiwania Nayi Rivery. Aktorka zaginęła, kiedy odpoczywała z synem na wypożyczonej łodzi. Śledczy nie mają niestety wątpliwości, że szanse odnalezienia żywej gwiazdy są niemal zerowe. Tymczasem fani zastanawiają się, dlaczego jej przyjaciele z Glee milczą po jej zaginięciu.

Naya Rivera została oficjalnie uznana przez śledczych za zmarłą kilkanaście godzin po tym, jak zaginęła na jeziorze Piru w Kalifornii. Przypomnijmy, że aktorka relaksowała się na łodzi z 4-letnim synem Joseyem. Chłopca dryfującego samotnie na łodzi odnalazł przypadkowy mężczyzna - na pokładzie znajdowała się kamizelka ratunkowa gwiazdy Glee.

Fani Nayi Rivery długo mieli nadzieję, że aktorka jest cała i zdrowa. Funkcjonariusze nie ukrywali jednak, że poszukiwania będą bardzo trudne. Piru to rozległe i głębokie jezioro, a dokładne przeszukanie jego dna jest niemal niemożliwe. Po kilku dniach poszukiwania tamtejszy szeryf ogłosił, że być może ciała Nayi Rivery nigdy nie uda się odnaleźć.

Sonda
Czy wierzysz, że Naya Rivera żyje?

Przyjaciele Nayi Rivery z Glee zabierają głos

Wobec tysięcy wpisów od fanów Glee, które pojawiały się w sieci od momentu zaginięcia Nayi Rivery, część internautów nie ukrywała od kilku dni zdziwienia z powodu braku jakichkolwiek komentarzy ze strony kolegów i koleżanek aktorki z Glee. Część fanów zaczęła więc zarzucać ekipie serialu, że zignorowała tragedię Nayi i jej rodziny. Po tego typu oskarżeniach Amber Riley, Kevin McHale i inni musieli zabrać głos.

Gwiazdy Glee wyjaśniły, że nie chciały "lansować się" na zaginięciu Nayi Rivery.

- napisała Amber Riley w odpowiedzi na tweeta jednej z internautek.

W podobnym tonie wypowiedział się Kevin McHale.

Okaż trochę szacunku. Cała nasza energia idzie na pomoc w znalezieniu Nayi i modlitwę o jej bezpieczny powrót oraz o rodzinę. Nikt nie jest winien nikomu żalu online. To bardzo realne i druzgocące. Skoncentruj się na Nayi i jej rodzinie. Nie na nas. My nie jesteśmy teraz ważni.

Nie umiem zrozumieć, co musi czuć rodzina Nayi. Wiem, że reszta z nas jest całkowicie rozbita, ale nie bez nadziei. Szanujcie w tej chwili jej rodzinę i prywatność. Powstrzymajcie się od oceniania tych, którzy nie okazują bólu w mediach społecznościowych.

- czytamy na jego profilu.

Przypomnijmy, że od zaginięcia Nayi Rivery minęło już pięć dni. Mimo wykorzystania najnowszych technologii funkcjonariusze i nurkowie wciąż nie natrafili na żaden ślad aktorki.