Gwiazda "Klanu" dla miłości przeprowadziła się do USA. Rozwiedli się po 27 latach

Dorota Naruszewicz rozpoznawalność zdobyła dzięki roli sympatycznej Beaty Boreckiej w serialu "Klan". Po czterech latach pracy na planie, będąc u szczytu popularności, zdecydowała się jednak na zrezygnowane z roli i poświęciła się życiu rodzinnemu. Jednak to nie w Polsce aktorka stawiała swoje pierwsze kroki w branży. Niewiele brakowało, a moglibyśmy nie oglądać jej w rodzimych produkcjach.

Dorota Naruszewicz studiowała na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Będąc na drugim roku studiów, przeżywała bolesne rozstanie ze swoim ówczesnym chłopakiem. Zaklinając się, że już nigdy więcej się nie zakocha, wyszła do kawiarni razem z przyjaciółką. Jak wyznała w jednym z wywiadów, od razu poczuła, że tego dnia wydarzy jej się coś ważnego w jej życiu.

Koleżanka wyciągnęła mnie na spacer po Starówce, weszłyśmy do przytulnej kawiarni, usiadłyśmy i nagle poczułam, że za chwilę wydarzy się coś ważnego. Po pięciu minutach do naszego stolika podszedł młody mężczyzna i zaproponował, abyśmy dołączyły do grupy, z którą akurat był w kawiarni. Bawiliśmy się całą noc, a rano byliśmy już w sobie do szaleństwa zakochani - wspomniała w rozmowie z "Echem dnia".

Dla ukochanego wyjechała do USA. Rozwiedli się po 27 latach

Owym mężczyzną był Tomasz Żórawski - młody, przystojny prawnik, który na co dzień mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Choć aktorka poczuła, że połączyła ich szczególna więź, nie od razu zdecydowała się na wyprowadzkę za Ocean. Po skończeniu wymarzonych studiów zdecydowała się przeprowadzić do ukochanego. Miłość Doroty i Tomasza kwitła, jednak zawodowo aktorka czuła, że nie posuwa się do przodu. Choć zagrała na festiwalu Szekspirowskim w Ashland, to tamtejszy rynek był bardzo wymagający i nie miał młodej aktorce wiele do zaoferowania. Dlatego po zaledwie kilku miesiącach życia w USA wraz z ukochanym wróciła do kraju, gdzie od razu zaczęła uczęszczać na castingi i dostawać pierwsze role. Mimo że Naruszewicz i Żórawski doczekali się wspólnie dwóch córek, to po 27 latach ogłosili rozstanie. Aktorka i jej mąż nie zdradzili jednak powodu rozstania, jednak zapewniali, że zakończyli swoją relację w zgodzie.