Podczas gdy Julia Kamińska zaczynała opijać nowe auto, Katarzyna Grochola uszkodziła swoje stare. Pisarka przyjechała na after party po północy terenowym Suzuki i parkując pod restauracją zahaczyła o stojącą obok taksówkę. - Grocholi nic się nie stało, tylko lewe lusterko w jej aucie było zmasakrowane - opisuje sytuację Fakt - Wisiało jedynie na kablach... Pani Kasi na pomoc z miejsca ruszył taneczny partner Jan Kliment i koleżanka z programu, Olga Bołądź. Znajomi od razu zajęli się rozwalonym lusterkiem, które przymocowali do auta czarną taśmą klejącą. Grochola w tym czasie mogła trochę ochłonąć i porozmawiać z taksówkarzem, który miał porysowane auto z tyłu. Potem pisarka-celebrytka poszła na imprezę i zapewne solidnie się "odstresowała". Teraz pewnie podwójnie żałuje, że nie wygrała Merca...
(bdb)
Grochola miała stłuczkę!
2010-07-29
22:47
Zaraz po finale "Tańca z Gwiazdami".