Flo Rida opuścił areszt w Miami po wpłaceniu 2 tysięcy dolarów kaucji. Przyjaciel, który po niego przyjechał, odebrał też jego Bugatti Veyron z parkingu policyjnego. Musiał zapłacić za to kolejne 115 dolców. To jednak nie koniec kosztów. Flo Rida będzie jeszcze musiał z pewnością zapłacić sporą grzywnę za jazdę na podwójnym gazie.
Flo Rida nie skomentował swojej jazdy pod wpływem alkoholu. Musiał bardzo wstydzić się całego incydentu, bo z komisariatu wychodził z głową zasłoniętą koszulką. Jedyne wieści od niego możemy znaleźć na Twitterze. Raper pisze, że jest właśnie w drodze do Bangkoku, gdzie ma dać koncert.
Bohaterowie Kac Vegas w Bangkoku też znaleźli się tam po ostrej popijawie. Czyżby nastała moda na leczenie kaca w stolicy Tajlandii?
(bdb)
Flo Rida wyszedł z aresztu. Zdjęcie
2011-06-11
16:25
Po swoim rajdzie luksusowym Bugatti Veyron pod wpływem alkoholu raper trafił do aresztu. Kilka godzin później przyjaciel wpłacił za niego 2 tysiące dolarów kaucji.