Ewa Minge od lat wzbudza emocje w polskim show biznesie. Głównie ze względu na swój wygląd. Pomijając liczne metamorfozy znanej projektantki, zainteresowanie budzi jej twarz, która czasem wygląda olśniewająco, a czasem sprawia wrażenie "oszpeconej". Z tego powodu wiele osób od lat zarzuca gwieździe nadużywanie dobrodziejstw medycyny estetycznej.
Czy twarz Ewy Minge to efekt dużej liczby operacji plastycznych? NIE! Projektantka zdecydowała się wyjawić prawdę na ten temat po skandalicznej wypowiedzi Michała Figurskiego na jej temat.
Otóż 11 lat temu Ewa Minge zachorowała na przewlekłą białaczkę limfatyczną. Gwiazda była poddawana chemioterapii, na którą jej organizm zareagował bardzo źle. Wtedy wyszło na jaw, że cierpi na niedorozwój wątroby. To właśnie przez to schorzenie jej twarz raz na jakiś czas wygląda nienaturalnie - jest po prostu strasznie opuchnięta.
Mimo problemów zdrowotnych Ewa Minge nie traci pogody ducha, optymizmu i chęci pomagania innym, co udowodniła w najtrudniejszym momencie pandemii koronawirusa.
Ewa Minge, poza burzą charakterystycznych rudych loków i budzącą emocje twarzą :) ma także nieziemską figurę i nogi do samego nieba. Pomyślelibyście, że ma już 53 lata?!
Zobaczcie, jak się zmieniała!
