Dominik Raczkowski Warsaw Shore

i

Autor: Screen z Instagram/Warsaw Shore

Dominik Raczkowski z "Warsaw Shore" sfingował swoją śmierć? Kilka faktów budzi wątpliwości

2022-03-22 11:04

20 marca do mediów społecznościowych trafiła wiadomość na temat śmierci Dominika Raczkowskiego - uczestnika 15. edycji popularnego realisty show „Warsaw Shore”. Jeden z plotkarskich portali dotarł do informacji, które zaprzeczają tym doniesieniom. Czy Dominik Raczkowski upozorował własną śmierć?

Dominik Raczkowski doznał poważnych obrażeń na skutek wypadku, który wydarzył się na przejściu dla pieszych. 23-latek został potrącony przez samochód. Był przytomny, ale nie czuł nic od pasa w dół. Został przewieziony przez karetkę do szpitala. Na miejscu był dwukrotnie reanimowany, jednak życia Dominika nie udało się uratować. To była wczorajsza wersja zdarzeń. Dzisiaj, portal „Pomponik” doszedł do zaskakującego odkrycia, które poddaje w wątpliwość tragiczną śmierć mężczyzny.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dominik Raczkowski z Warsaw Shore nie żyje. Tragiczna śmierć młodego uczestnika programu

Czy Dominik Raczkowski żyje?

Po jego śmierci wiele osób zaczęło wchodzić na instagramowy profil Dominika, lecz mimo, że jego konto było prywatne, zaproszenie były akceptowane. Albo robił to Dominik, albo osoba, która miała dostęp do jego konta. Ta sytuacja wzbudziła wątpliwości dziennikarzy, którzy zaczęli szukać kolejnych tropów.

Na Instagramie pojawił się wpis dotyczące kościelnej uroczystości, która zapowiedziana była na środę na godz. 18:00. Redaktorzy zadzwonili do parafii św. Józefa w Katowicach, aby potwierdzić te informacje. Ksiądz nie miał o niczym pojęcia.

W najbliższą środę nie mamy zaplanowanego pogrzebu Dominika Raczkowskiego. Pierwsze o tym słyszę. Prawdopodobnie musiał Pan zostać wprowadzony w błąd.

Do redakcji „Pomponika” jedna z internautek wysłała widomość, która również sugeruje, że Dominik Raczkowski żyje, choć nadal nie jest to oficjalna informacja.

Dominik MTV żyje. Jest potwierdzona informacja przez jego rodzinę i znajomych. Wymyślił swoją śmierć dla zasięgów na Instagramie. Taki pogrzeb w takim miejscu nie istnieje. Jak napisałam mu prawdę, to od razu mnie zablokował. Proszę o nie rozprzestrzenianie fake informacji – napisała internautka.

„Pomponik” postanowił skontaktować się z rodziną mężczyzny, mimo iż jego bliscy wystosowali oświadczenie w tej sprawie.

Rozumiemy, że możecie mieć różnorakie odczucia i podejście do tej sytuacji. Ale w imieniu bliskich osób prosimy o zaprzestanie prób kontaktu z Dominika bliskimi. Naprawdę w tej sytuacji ostatnią rzeczą jaką potrzebujemy jako bliscy, to liczne telefony i złośliwe komentarze. Jeżeli nie potraficie uszanować sytuacji, to chociaż darujcie sobie komentarze, które są nie na miejscu w danej sytuacji, a swoje zdanie zostawcie dla siebie, bo po ludzku nie wypada – napisała rodzina.

ESKA LIVE - GRAMY DLA UKRAINY | Viki Gabor zaśpiewała na żywo!