Program „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” cieszy się niezwykłą popularnością. Show doczekało się aż 24 edycji. Widzowie tak bardzo pokochali zmagania celebrytów na parkiecie, że stacja telewizyjna ani myśli zrezygnować z programu.
Ostatnia edycja dopiero co się zakończyła, a już zaczynają pojawiać się pytania, kto wystąpi w kolejnych odcinkach. Czyżby to była Doda? Fani piosenkarki na pewno chcieliby zobaczyć, jak artystka radzi sobie w tanecznych zmaganiach. Doda, w programie dałaby niezły popis!
Polecany artykuł:
Niestety, póki co nie ma co liczyć na widok tańczącej Dody. Co prawda gwiazda wielokrotnie gościła w programie, jednak zawsze w roli artystki wykonując swoje hity.
Również podczas finałowego odcinka Tańca z gwiazdami, który miał miejsce w poniedziałek, Doda zaśpiewała na parkiecie.
Jak się okazuje, nie tylko fani widzą Dodę na parkiecie, ale także Izabela Janachowska, współprowadząca ostatnią edycję show. To ona zdradziła w rozmowie z „Faktem” jakie podejście do programu ma artystka.
Doda, odpowiedziała, że w życiu, więc nie sądzę. A szkoda, bo na pewno dałaby czadu.
- mówiła Doda w rozmowie z „Faktem”.
Myślicie, że kiedyś zmieni zdanie?
„Fakt” jednak się nie poddał i postanowił osobiście zapytać u źródła. Doda, szczegółowo opowiedziała, co musiałoby się stać, żeby świat ujrzał ją na parkiecie.
To nie jest kwestia pieniędzy. Ja musiałabym do takiego występu w show się zmusić. A jeżeli miałabym się do czegoś zmuszać, to tylko w imię wyższych celów. Musiałoby wchodzić w grę ratowanie życia albo naprawdę droga operacja dla chorej osoby.
Polecany artykuł: