Daniel Craig zawitał na planie 25. filmu o Jamesie Bondzie. Aktor, skuszony ogromnymi pieniędzmi przez producentów, złamał swoje wcześniejsze przyrzeczenie, zgodnie z którym już nigdy więcej miał nie wcielać się w rolę Agenta 007. Na szczęście dla widzów twórcy podpisali z nim kontrakt i za kilka-kilkanaście miesięcy znów zobaczymy go na ekranie.
Nikt nie mówił jednak, że praca z Danielem Craigiem przy nowym Bondzie będzie łatwa! Już w pierwszych dniach na planie gwiazdor nie powstrzymywał się przed wyrażenie swoich zachcianek.
Daniel Craig na planie nowego Bonda
Daniel Craig i pozostali członkowie ekipy 25. Bonda przebywają obecnie w Jamajce, gdzie trwają pierwsze zdjęcia. Odtwórca roli Agenta 007 zdążył już - jak podaje The Sun - poprosić o osobistych doradców, którzy będą pracować nad jego kondycją i samopoczuciem. Aktor zażyczył sobie podobno, by przez cały czas towarzyszyli mu osobisty fizjoterapeuta oraz trener, oraz by miał do dyspozycji prywatnego kucharza.
Daniel jest perfekcjonistą i będzie gotował dla niego tylko jego osobisty szef kuchni. To w połączeniu z prywatnym trenerem oznacza, że będzie walczył o kondycję podczas pracy na planie.
- zdradza informator.
To żadna tajemnica, że rola Jamesa Bonda to dla 51-letniego aktora spore wyzwanie. Daniel Craig od lat cieszy się świetną kondycją, jednak intensywna praca na planie i występowanie w wymagających fizycznie scenach nawet jemu nie przychodzi łatwo. Zwłaszcza, że aktor został niedawno ojcem i z pewnością miał ostatnimi czasy w głowie znacznie ważniejsze rzeczy niż ćwiczenia na siłowni ;)
Tymczasem producenci nowego Jamesa Bonda nie ukrywają, że chcieliby zaangażować Daniela Craiga również do 26. filmu o brytyjskim agencie. Myślicie, że się skusi?

Autor: Christopher Peterson / SplashNews.com/East News
Rami Malek w Bondzie dostanie w kość. Jego postać ma zginąć "najstraszniejszą śmiercią"