Dancewicz: Brałam kokainę i LSD!

2010-07-19 13:56

Ma się czym chwalić?

Renata Dancewicz przyznała się do ćpania. - Jako miłośniczka lat 60. i 70., fanka Rolling Stonesów, nie mogła nie spróbować narkotyków - czytamy jej "spowiedź" w książce Jana Smoleńskiego Odczarowanie - Zawsze się brzydziłam zastrzyków, także nic dożylnie. Trawa, haszysz, LSD, kokaina - tego próbowałam. Te wspomnienia dotyczą głównie czasów, gdy aktorka pracowała w teatrze w Wałbrzychu. - Jak już się odbyła premiera, padłam na twarz, bo byłam wyczerpana. Wzięłyśmy wtedy kokainę w garderobie, poczęstowałyśmy oczywiście kolegów, no i bawiliśmy się do rana - opowiada. - Paliliśmy i braliśmy kwasa w małej grupce znajomych. To był specyficzny klimat. Z pewnością. Opowiadanie takich historii na potrzeby książki, a przy okazji autopromocji, też jest dla nas raczej osobliwe...
(bdb)

Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE