Paris Hilton chwilowo zrezygnowała z imprez suto zakrapianych alkoholem na rzecz swojego nowego pupilka. Dziedziczka przygarnęła pod swoje skrzydła małą wietnamską świnkę i ponoć prosiątko stało się jej oczkiem w głowie. Blondyna oszalała na jej punkcie do tego stopnia, że nawet razem sypiają i oglądają telewizję w jednym wyrku. Heh, ciekawe, co na to jej chłopak. W sensie Paris, nie świni. A w sumie, jeden pies:P
(mon)
Czyja to świnia? No pewnie, że Paris!
2009-12-24
18:18
To chyba nie była trudna zagadka...