Świat stanął w obliczu pandemii nowego koronawirusa, który w błyskawicznym tempie się rozprzestrzenia. Obecnie zdiagnozowano już ponad 152 tysiące przypadków zakażenia wirusem SARS-Cov-2, a ponad 5200 osób zmarło. Wiele osób popada w panikę, czego świadectwem są choćby puste półki w sklepach.
Sytuacja epidemiologiczna zmienia się z godziny na godzinę - kolejne państwa ogłaszają stan wyjątkowy lub - jak w Polsce - stan zagrożenia epidemicznego. Są zamykane szkoły, restauracje, sklepy, instytucje kulturalne i publiczne, lokale usługowe. Odwołuje się loty i połączenia kolejowe, a komunikacja miejska jest ograniczana. Ludziom zaleca się niewychodzenie z domu, by uniknąć jeszcze większego rozprzestrzeniania się patogenu.
W obliczu pandemii wiele osób z przerażeniem śledzi w internecie kolejne informacje na temat koronawirusa, co owocuje powstawaniem także fake newsów. Jeden z tych ostatnich dotyczy Cristiano Ronaldo.
Cristiano Ronaldo zmienia hotele w szpitale?
Z powodu panującego koronawirusa SARS-Cov-2 robi się wiele, by zatrzymać zarazę. Pojawiają się decyzje, które dla niektórych są szokujące. W Polsce po 2. odcinku został na przykład zawieszony Taniec z Gwiazdami 11, o czym - podobnie, jak uczestnicy show - dowiedzieliśmy się pod koniec live'a.
Polecany artykuł:
Nietrudno było więc też uwierzyć, że Cristiano Ronaldo przekształca swoje hotele w szpitale! Jeden z najbogatszych piłkarzy świata jest właścicielem sieci hoteli w Portugalii. Według plotki, która obiegła nawet największe serwisy newsowe świata, CR 7 ogłosił przekształcenie swoich hotelu w szpitale, zatrudnienie kadry i zakupienie sprzętu medycznego, by wspomóc walkę z koronawirusem. To byłby oczywiście piękny gest, ale... ten news jest fałszywy!
Dlaczego cały świat uwierzył, że Cristiano Ronaldo zamienił hotele w szpitale? Ten fake news rozpowszechnił jego szwagier, który udostępnił w swoich mediach społecznościowych informację spreparowaną przez jeden z serwisów, Arena Desportiva. Wszyscy założyli, że Edgar Caires ma informacje z pierwszej ręki, tymczasem mężczyzna... po prostu dał się nabrać, a udostępnianej wiadomości nie sprawdził u źródła.
Informację o hojnym geście Cristiano Ronaldo zdementowali już dziennikarze z najbliższego otoczenia piłkarza.