Chlebowski: nie było umowy z Włochami ws. przewodniczącego PE

2009-05-10 18:29

Nie było żadnej umowy między Polską i Włochami

Nie było żadnej umowy między Polską i Włochami w sprawie kandydata na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego; Włosi mają swojego kandydata, na rzecz którego lobbują - mówi przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.
Szef Zarządu Głównego PiS Joachim Brudziński powiedział, że PiS - "jeżeli będzie taka możliwość" - wesprze Jerzego Buzka w staraniach o stanowisko przewodniczącego PE. W opinii posła, w tych staraniach może jednak przeszkodzić wystawienie polskiego kandydata - b. premiera Włodzimierza Cimoszewicza - na sekretarza Rady Europy, który osłabia szanse Buzka.

Włoski premier Silvio Berlusconi powiedział wczoraj na konferencji prasowej w Rzymie, że są duże szanse na to, aby Mario Mauro został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
Zasugerował jednocześnie, że Polska musi najpierw wycofać swojego kandydata, czyli byłego premiera Jerzego Buzka. Wtedy Włochy poprą kandydata na sekretarza Rady Europy- Włodzimierza Cimoszewicza.

Dziś Berlusconi powtórzył podczas telefonicznego połączenia z uczestnikami wiecu wyborczego w Mediolanie, że Mauro ma duże szanse zostać przewodniczącym PE.

Wiceprzewodniczący PE Marek Siwiec podczas konferencji prasowej mówił, że lansowanie przez polityków PO i premiera tezy, iż głosowanie na Platformę gwarantuje wybór Buzka na przewodniczącego tej instytucji, może doprowadzić do tego, że "dobra kandydatura może zostać spalona".
Jak zaznaczył, aby przewodniczącym PE został przedstawiciel Europejskiej Partii Ludowej - na przykład prof. Buzek - niezbędna jest zgoda Partii Europejskich Socjalistów, czyli frakcji w PE, do której należy SLD.