Cardi B nie przebiera w słowach. Kiedy coś jej leży na wątrobie, po prostu wywala to z siebie i wrzuca na Instagram. Tym razem chyba jednak trochę przesadziła... Czy raperka właśnie narobiła sobie problemów, które mogą kosztować ją wysoką grzywnę?
Cardi B obraża policjantów. O co poszło?
Cardi B wrzuciła do sieci filmik, w którym żali sie fanom, że jej koleżanka Star Brim chciała zorganizować imprezę z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego na nowojorskim Bronksie. Event został jednak odwołany przez dyrektora miejscowej szkoły, bo przekonali go do tego policjanci.
Nie wiadomo dokładnie, dlaczego policja chciała odwołania imprezy. Chodziło o ogólnie pojęte względy bezpieczeństwa. Cardi B była jednak bardzo rozżalona, że inicjatywa jej przyjaciółki spotkała sie z taką reakcją.
Uważam, że to g*wno jest poje***e przez nowojorską policję... To naprawdę jest dla dzieciaków. Laska naprawdę się starała, by pomóc społeczności i to było dla dzieciaków, żeby miały fajny, pozytywny dzień. Uważam, że to g*wno jest poje***e. I Pier***cie się i ku**a ssijcie pierdy, a potem się nimi udławcie. Pier***cie się
- mówi w wyjątkowo wulgarnym nagraniu raperka. W kolejnym filmiku, już znacznie bardziej cenzuralnym, Cardi wyjaśniła, że ona i jej koleżanka zaplanowały dużo świetnych atrakcji dla dzieciaków i sporo rzeczy do rozdania, stąd jej rozgoryczenie zachowaniem policji. Nie rozumie też, o jakie względy bezpieczeństwa może chodzić, bo podczas poprzednich tego typu imprez z jej udziałem, nie było żadnych problemów czy bójek.
Coś nam się zdaje, że nowojorska policja, jeśli odpowie na słowa Cardi, to zdecydowanie ładniejszym językiem. Żeby nie powiedzieć - urzędowym... ;)