Lars von Trier tym razem chyba przesadził! Jego najnowsza produkcja "The House That Jack Built" wywołała skandal w Cannes. O czym jest film, którego premierę opuściło ponad 100 osób?
"The House That Jack Built" opowiada historię mordercy, który planuje swoją ostatnią zbrodnię. Zabił już kilka razy, a policja zaczyna deptać mu po piętach. Dlatego ostatnie zabójstwo musi być perfekcyjne.
Jeśli sam opis nie wydaje się Wam przerażający, to może przekona Was perspektywa, z której patrzymy na morderstwa. Wszystko jest pokazane oczami psychopaty, który swoje zbrodnie traktuje jak misterne dzieła. W rolach głównych wystąpili między innymi Matt Dillon i Uma Thurman.
Chociaż nowa produkcja nie trafiła jeszcze do kin, to już wywołała skandal. Premierę filmu "The House That Jack Built" opuściło ponad 100 osób. Nie wytrzymali! Reakcje na twitterze mówią same za siebie:
jeden z najbardziej nieprzyjemnych seansów kinowych w moim życiu
Sadystyczne, mordercze porno, z którego wyszło więcej niż kilka osób. Ale to naturalne dla von Triera
Ohydny. Pretensjonalny. Wywołujący wymioty. Dręczący. Żałosny
Lars von Trier i jego nowy film zebrał dosyć brutalne opinie...
Wybierzecie się na premierę "The House That Jack Built", żeby samemu się przekonać? Może zwiastun pomoże Wam zdecydować: