Anna Lewandowska

i

Autor: East News Anna Lewandowska

Anna Lewandowska ostrzega fanów: "Strzeżcie się!" O co chodzi?

2017-02-23 22:49

Anna Lewandowska postanowiła przestrzec swoich fanów! Przed czym? Ania opowiedziała na swoim blogu przerażającą historię!

Anna Lewandowska zazwyczaj publikuje na swoim blogu teksty, które mają motywować jej fanki do intensywnych treningów i zdrowej diety. Tym razem jednak trenerka postanowiła wypowiedzieć wojnę hejterom!

Ania Lewandowska opublikowała post, opatrzony nagłówkiem: "Wampiry. Strzeżcie się!". Gwiazda przekonuje swoich czytelników, by nie publikowali w sieci treści, które mają kogoś obrazić, bo te mogą doprowadzić do tragedii.

"Cyberprzestrzeń jest sferą, wktórej spotykamy jednostki igrupy, najakie trudno się natknąć wrzeczywistym świecie…na szczęście! Zamniej lub bardziej wyszukanymi nickami, albo realnymi nazwiskami często kryją się ludzie pełni agresji wobec innych. Pan/Pani X wchodzi nakonto Pana/Pani Y imiesza zbłotem, obraża, wyzywa itopi wtym swoim bagnie." - pisze żona Roberta Lewandowskiego.

Do napisania tekstu skłoniła Anię tragiczna historia dziewczynki z USA. Osiemnastolatka była wyzywana i upokarzana przez innych uczniów ze swojej szkoły z powodu nadwagi. Jej rodzina zwróciła się o pomoc do władz szkoły i policji. Nikt jednak nie zareagował, bo - jak pisze Lewandowska - "ośmieszanie naportalach społecznościowych uznano zanieszkodliwe".

"Podwóch latach nękania Brenda nie wytrzymała psychicznie presji izastrzeliła się naoczach rodziców…" - czytamy na blogu Ani Lewandowskiej.

"Ta historia jest dowodem nato jak wielką krzywdę można wyrządzić zapomocą słów. (...) Bardzo często wyzwiska są kierowane dozupełnie przypadkowych osób. Hejterzy odwiedzają portale społecznościowe iwyszukują niewinne osoby, bykogoś wyśmiać i ,podrasować swoje ego'" - zauważa Anna Lewandowska. Żona Lewego przyznaje, że kiedyś czytała krytyczne komentarze internautów i bardzo się nimi przejmowała. Myślała, że krytyka bierze się z jej błędów. "Bardzo często taki internetowy agresor sprawiał, żezaczynałam wierzyć, żenie warto się starać, nie warto walczyć. Nieudało się im!" - pisze Ania i apeluje do potencjalnego hejtera: "Jeżeli toczytasz ijuż układasz wgłowie kolejne teksty, żebyzepsuć komuś dzień, todaruj sobie, dobrze Ci radzę. Nie wiesz co zrobić znadmiarem frustracji ienergii tozałóż sportowe buty iidź pobiegać. Dużo lepiej się poczujesz :)…"

Nic dziwnego, że Ania Lewandowska tak bardzo przeżyła historię Brendy. Trenerka sama zostanie niedługo mamą i na pewno martwi się o to, w jakiej rzeczywistości będzie dorastało jej dziecko, z jakimi ludźmi zetknie się w internecie i jaki wpływ ci ludzie będą na nie mieli...

Anna Lewandowska w ciąży na Gali Mistrzów Sportu

i

Autor: EAST NEWS Anna Lewandowska na Gali Mistrzów Sportu