Angelina Jolie w lutym tego roku zaprezentowała film pt: „Najpierw zabili mojego ojca” (First They Killed My Father). Film reżyserowany przez Jolie opowiada historię pewnej pisarki, która pochodzi z Kambodży. Udało jej się dokonać niemal niemożliwego, jako mała dziewczynka bohaterka przetrwała najazdCzerwonych Khmerów na jej ojczyznę.
Reżyserka filmu opowiedziała, że film bardzo pomógł jednemu z jej dzieci, chodzi o najstarszego, adoptowanego syna Angeliny i Brada Pitta, 16-letniego Maddoxa. Chłopak pochodzi właśnie z Kambodży a filmowa realizacja ponoć pomogła mu zrozumieć proces dorastania i pomogła mu w taki sposób jaki nie mogli pomóc mu rodzice.
Co ciekawe, Maddox nie tylko widział film, ale także aktywnie uczestniczył w pracy przy nim. Angelina zatrudniła syna przy filmie, został on producentem wykonawczym, także jej 13-letni syn Pax załapał się na angaż w filmie, został fotografem na planie zdjęciowym.
„To była radość. Chciałam aby zrozumieli mój świat i mogli wyjść, żyć, zaprzyjaźnić się. Tak, pracowaliśmy nad czymś ważnym i chciałam mieć silną etykę pracy, ale byłam także bardzo dumna, kiedy obejrzałam się i zobaczyłam jak Maddox i Pax pracują wspólnie z ekipą i tworzą coś wspaniałego. To był naturalny proces i myślę, że pomógł on Maddoxowi rozwinąć się i dorosnąć, zrobił to w taki sposób, w którym ja sama bym nie umiała. Był bardzo zaangażowany w produkcję, a Pax pracował jako fotograf” - wyznała Angelina Jolie dla magazynu Psychologies.
Plan na zrealizowanie filmu nie powstał przypadkowo, jak powiedziała Jolie od lat wiedziała, że chce zrobić coś takiego, wiedziała, że chce w to zaangażować syna. Sama aktorka była pod wrażeniem ile pracy Maddox włożył w przygotowanie filmu...

i

i

i