Nie ma wątpliwości, że małżeństwo Johnny'ego Deppa i Amber Heard było dla jednego z nich jedną z najgorszych decyzji w życiu. Po tym, jak młodsza aktorka oskarżyła gwiazdora o przemoc domową, jego kariera i wizerunek legły w gruzach. Amber odebrała mu w sądzie połowę majątku i resztki godności.
Wszystko potoczyło się tak, jak powinno - zakładając, że Johnny Depp rzeczywiście stosował wobec swojej żony przemoc. Sprawy skomplikowały się, gdy miesiąc temu aktor złożył w sądzie swój własny pozew, w którym zażądał od Amber Heard 50 milionów dolarów odszkodowania za zniesławienie i to ją oskarżył o przemoc wobec niego. Johnny wytoczył jednocześnie ciężkie działa, dołączając do pozwu niemal 90 nagrań z kamer i zeznania kilkunastu świadków.
Autor: Exclusivepix Media/EAST NEWS
Angelina Jolie chce wrócić do Brada Pitta? "On nie jest zainteresowany!"
Amber Heard odpiera zarzuty Johnny'ego Deppa
Prawnicy Johnny'ego Deppa oskarżyli Amber Heard w wyjaśnieniu pozwu nie tylko o stosowanie przemocy, ale i promowanie się na procesie. Autorzy dokumentu twierdzą, że "w wyniku jej fałszywych zarzutów przeciwko panu Deppowi, pani Heard stała się ulubieńcem ruchu #MeToo", a cały proces był z jej strony doskonale zaplanowaną mistyfikacją.
>> Johnny Depp oskarża Amber Heard o przemoc! Miała odciąć mu palec!
Teraz zatem przed oskarżeniami musi bronić się Amber. Aktorka złożyła w sądzie dokument, w którym wnioskuje o odrzucenie pozwu jej byłego męża.
Johnny Depp stosował wobec Amber Heard fizyczną i słowną przemoc. Od czasu rozwodu pan Depp nadal publicznie nęka panią Heard i usiłuje naprawić swój wizerunek, zaprzeczając swoim nadużyciom. Minęło już sporo czasu, by nikczemne zachowanie pana Deppa dobiegło końca.
- napisał Eric George i dodał, że oskarżenia aktora to "kategoryczne i wyraźne kłamstwa".
Doprawdy trudno stanąć po którejkolwiek stronie, gdy Johnny Depp, jak i Amber Heard oskarżają się wzajemnie o to samo. Komu wierzycie?
