Początek roku nie jest dla Adele udany. W trzecim tygodniu stycznia gwiazda miała rozpocząć cykl występów w jednym z największych resortów Las Vegas. Niestety w ostatniej chwili artystka odwołała show! Co poszło nie tak? To pozostaje na razie tajemnicą Adele, ale w mediach pojawiły się głosy, że podawane przez piosenkarkę informacje mijają się z prawdą. Adele twierdziła, że przygotowania do występów opóźniła pandemia. Tymczasem informatorzy brytyjskich tabloidów donieśli, że gwiazda weszła w konflikt ze swoją scenografką.
Adele zastąpiona innym artystą
Resort Caesars Palace postanowił nie czekać, aż Adele ogarnie swoje występy. Na jej miejsce już znaleziono pierwsze zastępstwo. Będzie to Keith Urban, pochodzący z Nowej Zelandii 55-letni piosenkarz country i zdobywca dwóch nagród Grammy. Jak donosi amerykańska prasa, muzyk podpisał już kontrakt na występy w auli The Colosseum at Caesars Palace zaplanowane na marzec i kwiecień 2022 roku. Wcześniej terminy te były zarezerwowane dla Adele. Niewykluczone, że Keith Urban przejmie też kolejne terminy.
Informatorzy amerykańskich serwisów donoszą, że szefowie Caesars Palace byli w szoku, kiedy dowiedzieli się, że Adele w ostatniej chwili odwołuje swoje koncerty. Gwiazda twierdziła, że powodem takiej decyzji są opóźnienia związane z pandemią, ale w swoim oświadczeniu władze kasyna ani słowem nie wspomniały o koronawirusie. Nieoficjalnie mówi się, że piosenkarka była od dawna niezadowolona z efektów pracy swojej ekipy. Adele miała podobno nieustannie narzekać na scenografię, efekty i chór, co ostatecznie doprowadziło do dużego konfliktu między nią, a resztą zespołu.