Wejście wspomnianego mężczyzny do wody widziało kilku świadków. Z ich relacji wynika, że wszedł on do rzeki na wysokości grudziądzkich spichlerzy. Ostatni raz widziany był nieopodal rybackiej przystani. Najprawdopodobniej porwał go wartki nurt rzeki.
Kilka chwil po wezwaniu na miejscu pojawili się strażacy (w tym również ochotnicy z Wielkiego Wełcza) i policjanci. Do akcji poszukiwawczej przyłączyli się także ratownicy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bydgoszczy.
Wczorajsze poszukiwania zakończyły się w godzinach wieczornych. Nie przyniosły one jednak żadnego rezultatu. Dzisiaj (2 sierpnia) akcja była kontynuowana. Ponownie nie udało się odnaleźć mężczyzny. Działania prowadzone będą ponownie w kolejnych dniach.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: online@grupazpr.pl
