gorzów teatr tuchalski

i

Autor: teatrgorzow/facebook.com Krzysztof Tuchalski zagrał wiele ról.

25 lat grał na scenie gorzowskiego teatru. Ogromna pustka...

2021-07-29 13:13

Krzysztof Tuchalski zmarł w środowy poranek (28.07) po ciężkiej chorobie. Miał 64 lata. Ceremonia pożegnalna odbędzie się w piątek (30.07). Ćwierć wieku aktor spędził w Gorzowie, wcześniej występował w Elblągu, Toruniu i w Koszalinie.

Jedną z pierwszych ról zagranych przez Krzysztofa Tuchalskiego na gorzowskiej scenie była charyzmatyczna postać św. Brata Alberta Chmielowskiego w „Bracie naszego Boga”. W ostatnich latach zagrał w wielu spektaklach m.in : „Żona potrzebna od zaraz”, „Kolacja na cztery ręce”, „Gwałtu, co się dzieje! czy w „Opowieści wigilijnej”, która ze względu na pandemię nie doczekała się premiery scenicznej.

- Wydawałoby się, że jeszcze chwile temu witaliśmy się przed próbą w garderobie czy za kulisami ściskając sobie dłonie i wymieniając uśmiechy, a dziś pozostają tylko łzy. Ogromna pustka. Odszedł człowiek o pięknym sercu. Wyjątkowo wrażliwy. Cichy, skromny. Przyjaciel, który zawsze służył pomocą i wsparciem - czytamy na facebooku gorzowskiego teatru.

Pogrzeb w piątek o godz. 15.30 w kaplicy firmy Products przy ul. Żwirowej w Gorzowie.

Nie żyje Jan Pęczek. Aktor "Barw szczęścia" miał 71 lat
Sonda
Czy wygrywamy z koronawirusem?