Co czyni „Sound of Falling” tak wyjątkowym?
Przede wszystkim, film Schillinski zdaje się wykraczać poza ramy tradycyjnego kina. Jak pisze Damon Wise dla Deadline, „Kino to za małe słowo, by opisać to, co ten epicki, a jednocześnie intymny film osiąga swoją niepokojącą doskonałością.” To nie tylko film, to doświadczenie, które ma szansę na zawsze zapisać się w historii kinematografii.
Recenzenci z najważniejszych światowych mediów nie szczędzą superlatyw. Vulture ogłosił go „możliwe, iż to już najlepszy film tegorocznego festiwalu”, IndieWire określiło go mianem „hipnotyzującego arcydzieła”, a The Hollywood Reporter uznał za „film, który nie przypomina niczego, co dotąd widzieliście”. Te opinie, pochodzące od krytyków o wyrobionym guście, są najlepszą rekomendacją.
Intymna epopeja o kobietach i miejscu
„Sound of Falling” opowiada historię czterech pokoleń kobiet, których losy splatają się wokół jednego miejsca – wiejskiego gospodarstwa w regionie Altmark. Ta intymna epopeja, rozciągnięta na dekady XX i XXI wieku, zapowiada głębokie zanurzenie w kobiece doświadczenia, w ich siłę, wytrwałość i wzajemne powiązania. Temat ten, choć uniwersalny, w rękach utalentowanej reżyserki i z tak starannym podejściem do realizacji, ma szansę poruszyć widzów na całym świecie.
Pięć lat pracy i staranny casting
Proces powstawania filmu trwał aż pięć lat, co świadczy o ogromnym zaangażowaniu twórców i dbałości o każdy szczegół. Sam casting, obejmujący ponad 1400 kandydatek, zajął ponad rok. To dowód na to, że Schillinski szukała idealnych odtwórczyń ról, co z pewnością przełoży się na autentyczność i siłę przekazu. Warto dodać, że jedną z głównych ról zagrała Lena Urzendowsky, aktorka o polskich korzeniach, co dodatkowo wzbudza nasze zainteresowanie.
Dlaczego warto czekać do 2026 roku?
Choć perspektywa czekania na polską premierę do 2026 roku może być frustrująca, entuzjastyczne przyjęcie filmu w Cannes daje nadzieję, że będzie to oczekiwanie w pełni uzasadnione. „Sound of Falling” zapowiada się na film, który nie tylko zachwyci wizualnie i aktorsko, ale przede wszystkim poruszy i pozostanie w pamięci na długo. To kino, które skłania do refleksji, oferuje głębokie emocje i prezentuje historie, które zasługują na uwagę.
Dystrybucja filmu w Polsce przez M2 Films to dobra wiadomość, dająca pewność, że film trafi do szerokiej publiczności. Do 2026 roku będziemy mieli czas, aby śledzić dalsze losy filmu na festiwalach i w mediach, co tylko podsyci nasze oczekiwania.
Podsumowując, „Sound of Falling” to film, który już teraz zdobył miano jednego z najważniejszych wydarzeń filmowych roku. Jego unikalna forma, poruszająca historia i staranne wykonanie sprawiają, że jest to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika kina. Choć na polską premierę przyjdzie nam poczekać, warto uzbroić się w cierpliwość – wszystko wskazuje na to, że będzie to oczekiwanie na film, który na długo pozostanie w naszych sercach i umysłach.