Liroy

i

Autor: TVN/Piotr Filutowski

Przez Atlantyk: szokujące wyznanie Liroya. "Zemdlałem z głodu"

2022-04-21 10:34

"Przez Atlantyk" chyli się ku końcowi, a uczestnikom zebrało się na zwierzenia. Liroy zszokował wszystkich opowieścią o tym, jak trudne było jego dzieciństwo.

Uczestnicy programu "Przez Atlantyk" bardzo zbliżyli się do siebie. Nic zresztą dziwnego, w końcu spędzenie tak dużej ilości czasu, w miejscu odciętym od świata, sprzyja zacieśnianiu więzów. Podczas ostatniego etapu podróży doszło zatem do licznych zwierzeń. To wówczas Antoni Królikowski opowiedział o swojej chorobie, a Liroy... o skrajnie trudnym dzieciństwie. Jego słowa zszokowały pozostałych.

ZOBACZ TAKŻE: Julia Kamińska zwyzywana przez internautów! Jest mocna odpowiedź jurorki "Mask Singer"

Przez Atlantyk: szokujące wyznanie Liroya

Piotr Marzec, znany powszechnie jako Liroy, to polski raper i polityk, którego życie nie oszczędzało. W programie "Przez Atlantyk" przyznał, że prowadził w życiu zbyt wiele wojen, walcząc ze wszystkimi i wszystkim. Wyznał również, że wielokrotnie uciekał z domu, przez co głodował do tego stopnia, że zdarzyło mu się zemdleć. By przetrwać "na gigancie" posuwał się nawet do kradzieży.

Jak nie było to kradliśmy po prostu. Na dworcach. Potrafiliśmy to robić, to robiliśmy. Pierwszy raz z głodu zemdlałem jak miałem z 6-7 lat. Na ucieczce byłem wiele dni, mieszkałem w lesie. Kumpel miał przynieść jedzenie od rodziny pod Kielcami, ale złapali go. Więc sam też uciekałem. Byłem zdesperowany, nie wiedziałem co robić. Wsiadłem w autobus, który jechał do Kielc i straciłem przytomność. Z głodu po prostu - wyznał Liroy.

ZOBACZ TAKŻE: Oliwia Bieniuk na planie filmu o Ani Przybylskiej. "To było ogromne przeżycie" 

Dziś znany na cały kraj celebryta, niegdyś sypiał w lesie, w piwnicach i pod schodami. Jak sam przyznał - nauczył się, by nie ufać nikomu, bo pierwszą osobą, która go okradła był jego najlepszy przyjaciel.

Jego życie zmieniło się w Warszawie, gdy pewien incydent sprawił, że doszedł do wniosku, iż nie chce być już takim człowiekiem.

W krzakach na Jerozolimskich. Obserwowałem jak popychali kolesia jednego w podziemiach. A okazało się, że koleś, potem jak z nim gadałem, to poważny profesor, naukowiec. Wtedy zrozumiałem, że nie mogę potwierdzać entuzjazmu moich kolegów, kiedy niszczą takich ludzi. Zrozumiałem, że nie chcę taki być - dodał.

Kończąc swoje szczere i bolesne wyznanie, Liroy skwitował, że czego by w życiu nie osiągnął, zawsze czuje się tym samym chłopkiem spod schodów.

ZOBACZ TAKŻE: Polskie programy telewizyjne, które odniosły sukces za granicą

Sonda
Oglądasz "Przez Atlantyk"?
W ciągu jednego dnia ukradł kosmetyki warte ponad 20 tys. zł