BARWY SZCZĘŚCIA odc 1741 STRESZCZENIE: W mediach często pojawia się temat aresztowania Krzepińskiego. Co porywacz zezna na temat Marty?
BARWY SZCZĘŚCIA odc 1741 STRESZCZENIE: Ewa jest przekonana, że Krzepiński to porywacz i oficjalnie to poświadcza. Hubert nie chce już czekać na wiadomość od brata i chce lecieć do Finlandii. A co takiego opowie Pyrkom Marek, który wie cos o Wojtku? Angela chce mieć dziecko z ukochanym. Jednak to nie jest takie proste. Spiera się z Robertem w tej sprawie. Czy zmieni zdanie po tym, co opowiedzą jej Eryk i Kajtek? To właśnie oni zauważyli, że Milewiczem interesuje się młoda nauczycielka biologii – Kinga Brzeska. A porywacz zezna, że Marta się utopiła!
Seks z nauczycielem w Barwach szczęścia - odważna scena z udziałem córki Jana Englerta
BARWY SZCZĘŚCIA – nowy odcinek
Premierowe odcinki serialu Barwy Szczęścia możecie oglądać w TVP 2 od poniedziałku do piątku o godz. 20:05. Wcześniej, o godz. 19:30, możecie zobaczyć powtórki odcinka z poprzedniego dnia. 1741 odcinek zobaczycie w środę 15 listopada.
Barwy szczęścia 1740: Porywacz Marty aresztowany! ZDJĘCIA
Policja zatrzyma w końcu porywacza, który zaatakował Walawską w pociągu: Krzepińskiego (Marek Kossakowski). Szaleniec będzie uparcie milczeć, choć śledczy zrobi wszystko, by go złamać.- Powtarzam ostatni raz: gdzie jest Marta Walawska!? Co pan jej zrobił!?! Wiemy, że pan ją porwał! Mamy dowody! Mamy świadków! Wie pan, ile panu grozi?! Panie Krzepiński… Może jeszcze nie jest za późno? Jak pan będzie współpracował, sąd na pewno potraktuje pana łagodniej... Niech pan pomyśli o dziecku… O małej Ewuni…
Chowański od razu przyjedzie na komisariat i o mało nie rzuci się na bandytę z pięściami.
- Gdzie jest Marta? Dlaczego sprzedał jej dokumenty?... Co z moją żoną?! Co ten bydlak jej zrobił?!
- Proszę nam dać pracować... To trudna sprawa…
- Dla was to sprawa, a dla mnie żona! Nie ruszę się stąd!
Policja poprosi Ewunię (Gabriela Ziembicka), by wskazała mężczyznę, który uwięził ją i jej mamę. Dziewczynka bez wahania wybierze zdjęcie Krzepińskiego i od razu – przerażona - wtuli się w ramiona Piotra.
- To on! To on, tatusiu!
