Wybory samorządowe 2024 w Bydgoszczy. Czy będzie druga tura?

i

Autor: Dawid Olszewski

Wybory samorządowe 2024

Wybory samorządowe 2024 w Bydgoszczy. Czy będzie druga tura?

2024-04-07 21:38

Rafał Bruski (Koalicja Obywatelska), Łukasz Schreiber (Bydgoska Prawica), Joanna Czerska-Thomas (Polska 2050) i Maja Adamczyk (Europejska Lewica) walczą o fotel prezydenta. W niedzielę, 7 kwietnia od godz. 7 do 21, bydgoszczanie mogli oddawać głosy na swoich kandydatów. Czy możemy spodziewać się drugiej tury wyborów?

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, każda uprawniona do głosowania osoba może głosować na kandydatów startujących do rady gminy, rady powiatu, sejmiku województwa oraz na urząd wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. W Bydgoszczy o fotel prezydenta walczą: urzędujący obecnie Rafał Bruski z Koalicji Obywatelskiej Łukasz Schreiber z Bydgoskiej Prawicy, Joanna Czerska-Thomas z Polski 2050, a także Maja Adamczyk z Europejskiej Lewicy.

Według badania sondażowego IPSOS, frekwencja w całej Polsce wyniosła 51,5 proc. Sejmiki wojewódzkie w Polsce podzieliły się na dwie grupy: tę, w której zwyciężył PiS i tę, gdzie wygrała Koalicja Obywatelska. KO zwyciężyło łącznie w dziesięciu województwach w Polsce. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość – w pozostałych sześciu.

W województwie kujawsko-pomorskim wygrał komitet Koalicji Obywatelskiej. Tak samo w woj. mazowieckim, wielkopolskim, śląskim, opolskim, dolnośląskim, lubuskim, zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim.

Prawo i Sprawiedliwość zwyciężyło natomiast w woj. podlaskim, łódzkim, lubelskim, świętokrzyskim, małopolskim i podkarpackim.

Badanie sondażowe wskazało także, kto w poszczególnym mieście wygrał wybory na prezydenta miasta. IPSOS wziął pod lupę sześć miast w Polsce. Niestety wśród nich nie było Bydgoszczy. Na informację, kto wygrał wybory w naszym mieście będziemy musieli jeszcze poczekać. Już teraz wiemy jednak, że kampania wyborcza w mieście była krótka. Jak ocenia ją dr Marcin Jastrzębski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego?

- Kampania jest bardzo krótka, przedzielona świętami. Spowodowane jest to tym, że z powodów politycznych, te wybory zostały przesunięte o pół roku, bo Prawo i Sprawiedliwość się ich bało. Gdyby odbyły się przez wyborami parlamentarnymi i PiS przegrał by je, rzutowałoby to na wybory parlamentarne. Teraz ta kampania wyborcza była kompletnie rozmyta. Ja domyślałem się, że tak będzie – mówi dr Marcin Jastrzębski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.

Naukowiec z UKW wskazuje też, czy spodziewa się drugiej tury w Bydgoszczy.

- Gdy udzielałem wywiadów wcześniej, zanim pani Czerska-Thomas zdecydowała się wystartować, spodziewałem się, że będzie jedna tura i Rafał Bruski wygra w pierwszej turze. Teraz raczej skłaniam się ku temu, że może dojść do drugiej tury. To jest tylko moje przeczucie, bo nie ma twardych badań opinii publicznej, sondaży dotyczących kandydatów na prezydenta – dodaje.

Obecnie urzędujący prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski będzie dalej rządził w ratuszu albo z niego odejdzie. Tego dowiemy się już na dniach. Jeszcze przed wyborami Rafał Bruski oficjalnie przyznał, że nie ma pewności na wygraną w pierwszej turze.

- Zawsze nastawiam się na dwie tury i dzisiaj (wypowiedź sprzed dnia wyborów) też jestem nastawiony, aczkolwiek z pokorą podchodzę do każdego wyniku. Wierzę, że na końcu będzie zwycięstwo, aczkolwiek pewności nie ma. Wierzę w naszą drużynę, że dobro zwycięża na końcu nad złem, a prawda nad kłamstwem – tłumaczył Rafał Bruski.

Jeśli dojdzie do drugiej tury bydgoszczanie będą głosować jeszcze 21 kwietnia. Przypomnijmy, że podczas ostatnich wyborów samorządowych w 2018 roku bydgoszczanie oddali łącznie 139 897 głosów, z czego nieco ponad 76 tys. na Rafała Bruskiego. Obecnie urzędujący prezydent uzyskał wówczas 54,6% głosów i wygrał wybory w pierwszej turze. Na drugim miejscu znalazł się jego kontrkandydat, Tomasz Latos z Prawa i Sprawiedliwości z wynikiem 29,6%.

Lublin z winylem, czyli ruszyła Lubelska Giełda Płyt
Listen on Spreaker.