Sprzedano więcej biletów na samolot niż jest miejsc na pokładzie. Co dalej z pasażerem?

i

Autor: pixabay

wokół nas

Sprzedano więcej biletów na samolot niż jest miejsc na pokładzie. Co dalej z pasażerem?

2024-04-12 15:11

Bydgoszczankę już drugi raz spotkała ta sama sytuacja, gdy podróżowała dwiema różnymi liniami lotniczymi. Co się dzieje, gdy biletów samolotowych sprzedano więcej niż jest miejsc na pokładzie? W takim przypadku istotne jest, aby odprawić się na lot z wyprzedzeniem kilkudniowym. Natomiast, gdy nie zmieścimy się na pokład, linie mogą wypłacić nam odszkodowanie. Ile może ono wynieść? Dowiedz się więcej, czytając dalszy tekst.

Pani Karolina mieszka w Bydgoszczy. Jej mama od kilku lat pracuje z kolei w Wielkiej Brytanii. Bydgoszczanka odwiedza rodzinę za granicą minimum raz w roku.

Jak podkreśliła w rozmowie z bydgoskim Radiem Eska – większość lotnisk w Polsce jest jej dobrze znana, a niewiele sytuacji związanych z podróżami samolotowymi może ją zaskoczyć. Jednak ta, z którą miała do czynienia pod koniec marca, była niecodzienna.

- Wracałam z London Stansted do Bydgoszczy. Po przejściu przez bramki kazali nam chwilę poczekać. Nagle wróciła obsługa i poinformowała nas, że jest więcej pasażerów, niż miejsc w samolocie. Zdenerwowałam się, ponieważ drugi raz spotkałam się z taką sytuacją. Wcześniej doszło do niej w drugą stronę – gdy wylatywałam z Bydgoszczy. Wiedziałam, że będziemy mieli znów lekkie opóźnienie – relacjonuje pani Karolina.

Mowa tu o overbookingu, czyli sytuacji, gdy linie lotnicze sprzedały na konkretny lot więcej biletów niż jest miejsc na pokładzie. Tu warto zaznaczyć, że taka sytuacja wcale nie jest niezgodna z prawem. Co więcej, jest ona uregulowana w Rozporządzeniu (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r.

Dlaczego linie lotnicze sprzedają więcej biletów niż jest miejsc w samolocie? Ponieważ statystycznie część pasażerów, pomimo wykupionych biletów, rezygnuje z lotu. Wówczas w samolocie są wolne, niewykorzystane miejsca, a linia jest stratna.

Do sytuacji, gdzie pasażerów jest więcej niż miejsc dochodzi natomiast niezwykle rzadko. Wówczas linia często wypłaca odszkodowanie. Ile ono wynosi? Wiemy dzięki pani Karolinie, której takie zaproponowano.

- Obsługa zaproponowała, by kilka osób poleciało następnym samolotem za darmo do Gdańska lub Poznania, a linia lotnicza wypłaci im rekompensatę w wysokości 250 euro na dojazd do Bydgoszczy. Choć był to opłacalny interes, większość nie chciała skorzystać z propozycji, ponieważ następny lot był dopiero za kilka godzin – mówi bydgoszczanka.

Co stałoby się w przypadku, gdyby nikt nie chciał skorzystać z propozycji?

- Jak nas poinformowano, jeśli nikt nie zgłosi się na ochotnika, następnym lotem polecą te osoby, które jako ostatnie dokonały odprawy. Ja na szczęście odprawiłam się dzień wcześniej, choć zdarza się, że robię to tego samego dnia, nawet na dwie godziny przed odlotem. W efekcie, zgłosiło się kilku ochotników i wylecieliśmy ze Stansted z lekkim opóźnieniem – dodaje pani Karolina.

Aktorzy z Harrego Pottera, którzy zagrali ze sobą w innych filmach

Mellina: Jary Oddział Zamknięty - najlepsze rzeczy tworzyłem kiedy cierpiałem