Protest rolników 2024

Rolnicy zmieniają formę protestu. Chcą szturmować budynki, podrzucać obornik i słoiki z gnojówką, ale będą też festyny

2024-04-12 15:04

Rolnicy doszli do wniosku, że muszą protestować inaczej, niż blokując drogi. Zapowiadają zaplanowane akcje w całym kraju. Chcą w ten sposób wymusić na politykach konkretne deklaracje wsparcia i realne działania.

Ogólnopolski Komitet Protestacyjny powołany specjalnie z myślą o tym, by reprezentantom rolników łatwiej było rozmawiać z rządzącymi na argumenty, zapowiedział zmianę formy ogólnopolskich protestów. Na razie nie będzie blokad dróg i miast, jakie znamy z ostatnich tygodni. Bunt i sprzeciw rolnicy zamierzają wyrażać inaczej.

4 kwietnia rolnicy w całym kraju będą szturmować te budynki

  • Rolnicy chcą manifestować swoje niezadowolenie przed biurami posłanek i posłów z różnych ugrupowań w całym kraju.
  • Taki szturm zapowiadają na 4 kwietnia.
  • Organizują się m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych.
  • Jest tam szczegółowa instrukcja, co powinni robić podczas tych nowych protestów.

Rolnicy protestują. Chcą podrzucać politykom niespodzianki w postaci obornika i słoików z gnojówką lub kiszonką

- 4 kwietnia wybieramy się do biur posłów/senatorów w terenie bez względu na przynależność partyjną z wizytą i z małą niespodzianką - czytamy w zapowiedzi rolników. 

Ta niespodzianka to, jak zapowiadają - paczka obornika, słoik gnojówki, snopek słomy, kiszonka, produkt rolno-spożywczy, worek zboża.

Nowa forma protestów rolników, na biura poselskie pojadą traktorami!

- Zgłaszamy na dzień 4 kwietnia protest pod biurami posłów, senatorów oraz europosłów i jeśli to możliwe jedziemy tam traktorami. Planowany protest potrwa cztery godziny (od godz. 10 do 14) - czytamy dalej.

Rolnicy schodzą z dróg. Będą protestować inaczej

Rolnicy podkreślają, że to społeczeństwo prosi ich o to, aby zaprosili do współpracy polityków.

- Jeżeli komisja rolnictwa ogranicza kontakt ze społeczeństwem, to społeczeństwo przyjdzie pod biura członków komisji rolnictwa - zapowiadają.

Protestujący rolnicy dadzą politykom dwa tygodnie na podjęcie dialogu

Jeśli dany parlamentarzysta nie przyjedzie na spotkanie z rolnikami 4 kwietnia, dadzą mu dwa tygodni na podjęcie dialogu. Jeśli z tego nie skorzysta, zorganizują 24-godzinne protesty pod biurem polityka 16 kwietnia.

Rolnicy piszą listy do prezydenta i premiera

Rolnicy piszą też list intencyjny do prezydenta, premiera, marszałków sejmu i senatu oraz posłów z prośbą o dialog w ich sprawach.

- O ile to możliwe rezygnujemy z blokad w okresie Wielkiego Tygodnia oraz podczas Wielkanocy.  Oczywiście tam, gdzie blokady są zgłoszone i trwają, decyzję podejmie już sam organizator odpowiedzialny za daną blokadę - informują rolnicy z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego.

Rolnicy chcą odzyskać poparcie społeczne dla protestów

Rolnicy chcą też chyba na nowo zyskać przychylność społeczeństwa (po ostatnich ogólnopolskich protestach silniej wybrzmiewają krytyczne opinie o formie protestów sprawie Zielonego Ładu i importu płodów rolnych z Ukrainy).

- Zorganizujemy lokalnie festyny rolnicze, będziemy rozmawiać lokalnie z mieszkańcami, przekonywać, że sprawy, przeciw którym protestujemy, dotyczą całego społeczeństwa - zapowiada Ogólnopolski Komitet Protestacyjny.

Tłumy bydgoszczan na ekologicznym targu!