Korki

i

Autor: nadesłane/Google street view

Dramat

Przez zmiany drogowców cierpią też dzieci! Korki, do których doprowadzili odbierają zdrowie najmłodszym

2023-11-03 8:12

Po zmianach dokonanych przez drogowców na Bocianowie nie można już wrócić z centrum ulicami objazdowymi. Wszystkie drogi w okolicy ul. Bocianowo czy Kaszubskiej prowadzą na ul. Hetmańską, którą w godzinach przejedziemy teraz nawet do 45 min. Cierpią nie tylko kierowcy. Jak zwracają uwagę społecznicy, poszkodowane są również dzieci, których szkoła znajduje się w tej okolicy. O swoje zdrowie boją się też mieszkańcy, którym ZDMiKP zabrało przejścia dla pieszych.

To prawdziwy koszmar – przyznają bydgoscy kierowcy, którzy codziennie jeżdżą Hetmańską. W godzinach szczytu tworzą się tu gigantyczne korki. To przez zmiany, które drogowcy wprowadzili kilka miesięcy temu. Większy ruch to większe zagrożenie dla uczniów pobliskiej szkoły, a także smog.

- Chcielibyśmy, żeby miasto i Zarząd Dróg Miejskich w porozumieniu z mieszkańcami i być może także ze szkołami przywrócił część przejść dla pieszych w tych miejscach, które mieszkańcy uważają za szczególnie niebezpieczne do czasu dostosowania infrastruktury do potrzeb, jakie wymaga strefa 30 , tak żeby kierowcy dostosowywali się do pierwszeństwa - mówi Patryk Konsorski z Bydgoskiego Ruchu Miejskiego.

Oczekujemy zmian, by uczniowie mogli żyć w czystszym środowisku – dodaje Kamila Gawrońska – Dickson z Bydgoskiego Alarmu Smogowego.

- Szkoła jest w bezpośrednim sąsiedztwie tej drogi. Tworzą się tutaj korki, które bardzo negatywnie wpływają na dzieci poprzez zanieczyszczenie powietrze. Dzieci oddychają szybciej, dlatego pochłaniają więcej zanieczyszczeń. To ma również wpływ na infekcję dróg oddechowych, na obniżony iloraz inteligencji u dzieci i choroby nowotworowe - Kamila Gawrońska – Dickson z Bydgoskiego Alarmu Smogowego.

Społecznicy zachęcają też rodziców, by – o ile to możliwe - nie podwozili swoich dzieciom, a pozwolili im dotrzeć do szkoły samodzielnie.

Zbulwersowani są także mieszkańcy Bocianowa. Mówią, że przed rewolucjami drogowców, które ZDMiKP wprowadziło kilka miesięcy temu było znacznie bezpieczniej. Wskazują, że błędem była likwidacja przejść dla pieszych.

- Osoba, która jest na jezdni musi się zatrzymać, albo nawet cofnąć na chodnik, bo kierowca po sekundzie dochodzi do wniosku, że ma pierwszeństwo i że może jechać. Bezpieczniej było przed zmianami, bo były przejścia dla pieszych. Dzieci są uczone od przedszkola, że przez jezdnię przechodzi się na pasach – zaznacza mieszkanka.

- Przedostanie się przez centrum zajmuje mi bardzo dużo czasu. Właściwie przestałam już korzystać z samochodu, chodzę pieszo – dodaje druga mieszkanka.

Kierowcy z kolei najbardziej narzekają na korki i chaos. Przejazd przez tę część Bydgoszczy zajmuje horrendalnie dużo czasu, korki tworzą się szczególnie na Hetmańskiej.

- Powrót do domu zajmuje mi minimum 40 min. Szybciej się nie da. Na samej Hetmańskiej minimum pół godziny się stoi. Dodatkowe minuty to jest reszta trasy. Ulica Hetmańska służy kierowcom obecnie do stania i podziwiania widoków, tutaj jak ludzie wychodzą ze sklepu, tu jak stoją na przystanku. Widziałem babcię z wnuczką, jak sobie szły. Potem, jak dojechałem na koniec Hetmańskiej to widziałem, jak szli z takimi worami, zakupami. Oni zdążyli przejść tę ulicę, zrobić zakupy i wrócić, a my nadal staliśmy – opowiada kierowca.

Mieszkańcy nie wykluczają protestu w sprawie wprowadzonych zmian. Jednak na razie szczegółów nie ma.

Express Biedrzyckiej - Leszek MILLER