Problemy z dieslem podczas zimy. Co zrobić, by auto odpaliło na mrozie?

i

Autor: pexels, zdjęcie ilustracyjne

motoryzacja

Problemy z dieslem podczas zimy. Co zrobić, by auto odpaliło na mrozie?

2024-01-25 14:46

Gdy temperatura na zewnątrz dochodzi do kilkunastu stopni na minusie – z trudnymi warunkami atmosferycznymi zmierzyć muszą się kierowcy, którzy wstają czasem nawet pół godziny szybciej do pracy, by „rozmrozić” samochód. Niemałe kłopoty miewają też właściciele pojazdów z silnikami wysokoprężnymi. Według wielu opinii to właśnie diesle mają być problematyczne podczas zimy.

Gołoledź, opady śniegu czy deszczu ze śniegiem to dla kierowców prawdziwa droga przez mękę. Sam mróz to dla właścicieli samochodów aktywny poranek. Samo odśnieżenie auta czy skrobanie zamarzniętych szyb to od kilku do kilkunastu minut w plecy. Czasem zdarza się, że drzwi są na tyle przymarznięte, że nie da się ich otworzyć.

Pan Marek z Tucholi w poniedziałek, 8 stycznia wchodził do swojego auta przez bagażnik, gdyż były to jedyne drzwi, które się otwierały. Nieco większego pecha miał pan Daniel z Bydgoszczy w piątek, 5 stycznia.

Drzwi od strony pasażera, tak przymarzły, że najpierw nie chciały się otworzyć. Kiedy jednak wraz z bratem użyli siły, okazało się, że drzwi nie dało się zamknąć. Pierwsze 15 minut bracia odpalali auto, bo silnik nie chciał zaskoczyć. Następnie rozpoczęli „podróż życia”.

- Ja prowadziłem, a brat trzymał przez całą drogę drzwi za klamkę od wewnątrz. Najgorsze były zakręty, bo działała siła odśrodkowa i drzwi się otwierały podczas jazdy, mimo że brat trzymał je bardzo mocno za klamkę. Miny innych kierowców były bezcenne – relacjonuje pan Daniel.

Diesle kłopotliwe zimą? Tak twierdzi wielu właścicieli aut z silnikami wysokoprężnymi

Opinię kłopotliwych podczas zimy samochodów mają szczególnie auta z silnikami wysokoprężnymi. W weekend diesla odpalić nie mogła bydgoszczanka, pani Kamila. Zadzwoniła po pomoc do swojego znajomego.

- Nie mogłam odpalić auta. Przyjechał znajomy i podłączył akumulator ze swojego samochodu za pomocą dodatkowych przewodów. Nie zadziałało. To było święto Trzech Króli, dzień ustawowo wolny od pracy i mechanicy byli zamknięci. Przyjechał ojciec kolegi, który jest emerytowanym mechanikiem. Okazało się, że prawdopodobnie w wyniku mrozu paliwo zwyczajnie zakrzepło w baku – relacjonuje pani Kamila.

Co zrobić, gdy paliwo w dieslu zakrzepnie od mrozu? Co z akumulatorem?

Z takim problemem muszą liczyć się właścicieli diesli podczas silnych mrozów, kiedy zatankują auto paliwem ON (diesel) niskiej jakości. W przypadku, gdy olej napędowy zakrzepnie, jedynym ratunkiem będzie przetransportowanie pojazdu do ciepłego garażu. Paliwo znów stanie się płynne, ale po kilku godzinach.

W przypadku diesla bardzo ważny będzie dobry akumulator. W razie potrzeby, by go naładować auto będzie potrzebowało więcej mocy. Możemy także zabezpieczyć olej napędowy przed krzepnięciem.

Co zrobić, żeby diesel odpalił podczas mrozu?

Przyjęło się, że właściciele diesli wlewali niegdyś do baku nieco denaturatu. Stosowanie tej metody zdecydowanie odradzają jednak mechanicy! O ile w przypadku starszych pojazdów przyniesie to oczekiwany skutek, o tyle w przypadku tych nowszych – możemy doprowadzić do awarii układu zasilania.

Jak tłumaczy portal Auto Świat – idealnym wspomagaczem będą tutaj depresatory do diesli. Obniżą one temperaturę krzepnięcia oleju napędowego i zapobiegną wytrącaniu się kryształków parafiny. Taki specyfik nabyć możemy na stacjach paliw.

Czy zimą powinniśmy tankować diesla do pełna?

Dodatkowo, dobrym rozwiązaniem na mrozy będzie tankowanie auta do pełna zamiast uzupełniać bak małymi porcjami oleju napędowego. W zbiorniku znajduje się wtedy zacznie mniej powietrza, które pod wpływem wysokiej temperatury zaczynie się skraplać. Portal wskazuje, że podczas mrozów obecność wody w zbiorniku doprowadzić do zablokowania przewodu paliwowego lub filtra paliwa kryształkami lodu.

Ilona Krawczyńska zaatakowana przez uczestniczkę "Farmy"