Mężczyzna zadzwonił na posterunek. Krzyczał, że jego żona rodzi i nie zdążą do szpitala

i

Autor: Mat. policji Mężczyzna zadzwonił na posterunek. Krzyczał, że jego żona rodzi i nie zdążą do szpitala

Akcja policji

Mężczyzna zadzwonił na posterunek. Krzyczał, że jego żona rodzi i nie zdążą do szpitala

2023-05-18 15:19

Przyszły ojciec bał się, że nie zdąży zawieźć rodzącej żony na czas do szpitala. Wszystko odbyło się w asyście policji. O szczegółach piszemy poniżej.

Kilkanaście minut minęło od momentu, kiedy rodząca kobieta ruszyła w eskorcie policjantów do szpitala, do chwili, kiedy trzymała w ramionach swojego syna.

Wszystko zaczęło się w piątek, 12 maja, gdy do dyżurnego aleksandrowskiej policji zadzwonił bardzo zdenerwowany mężczyzna. Krzyczał, że jego żona rodzi w aucie.

- Przekazał, że wiezie żonę na porodówkę i obawiał się, że nie zdąży na czas - mówi st. asp. Marta Białkowska-Błachowiczak z KPP w Aleksandrowie Kujawskim. - Stwierdził, że akcja porodowa już się zaczęła. Liczyła się każda minuta - dodaje.

Policjanci na sygnałach pilotowali kierowcę bmw do toruńskiego szpitala. Dziecko i mama czują się dobrze. Rodzice przyjęli gratulacje, a ich syn życzenia zdrowia od funkcjonariuszy.