Jest reakcja władz miasta po odejściu najemców z Hali Targowej: Nie jesteśmy zadowoleni

i

Autor: D. Witt

kontrowersje

Jest reakcja władz miasta po odejściu najemców z Hali Targowej: Nie jesteśmy zadowoleni

2024-01-25 14:44

Blisko połowa przestrzeni na restauracje i bary w Hali Targowej w Bydgoszczy jest od paru dni wolna, bo lokale z dnia na dzień zniknęły. Najemcy i operator przerzucają się żalami, a miejsce pustoszeje. Zapytaliśmy miasto, co z tym fantem zrobi. Po naszej interwencji jest zapowiedź konkretnych kroków. To będzie jedno z pierwszych zadań nowego wiceprezydenta Bydgoszczy.

Byli najemcy Hali Targowej mówią o wysokich opłatach i braku pomysłu na to miejsce, operator zapowiada zmiany

Kilka dni temu pisaliśmy o trudnej sytuacji w Hali Targowej w Bydgoszczy. Mieszkańców zaskoczyło to, że z dnia na dzień zniknęło stamtąd aż pięć restauracji. Operator Hali zapowiedział zmiany w jej funkcjonowaniu i ogłosił w mediach społecznościowych, że szuka nowych najemców. Byli zarzucają mu złe zarządzanie Halą i mają żal o wysokie czynsze oraz podnoszone opłaty wspólne (jeden z byłych najemców mówi, że musiał płacić co miesiąc 50 tys. zł).

Bydgoszczanin: w lokalach na Starym Rynku gwarno, a w Hali Targowej pustki

- Wybrałem się do Hali Targowej w weekend, bo nie znalazłem wolnego stolika na kilka osób w lokalach na Starym Rynku, nawet ogródki zimowe i bary na okolicznych ulicach były pełne - opowiada pan Marcin, bydgoszczanin. - Pamiętam dobrze, że tuż po otwarciu w Hali nawet w tygodniu było tylu ludzi, że trzeba się było przeciskać, a teraz pustka i nieczynne lokale. Smutny widok, choć do przewidzenia, bo ceny jedzenia tam od początku były wyższe niż gdzie indziej. Oby tylko Hala nie stała się miejscem, nad którym królowanie obejmą 2-3 popularne dyskonty i zgraja menadżerów - dodaje.

Hala Targowa w Bydgoszczy jest otwarta dopiero kilka miesięcy

Właścicielem Hali Targowej jest miasto. Konkurs na jej operatora (ogłoszony jeszcze przed końcem remontu zabytkowego gmachu) wygrała spółka Net2B. Umowa obowiązuje do końca sierpnia 2030 r. Zapytaliśmy miejskich urzędników o to, jak się z niej wywiązuje operator Hali Targowej. W odpowiedzi dostaliśmy krótką listę konkretnych kroków, jakie zostaną podjęte. 

Z operatorem Hali Targowej spotka się wiceprezydent Bydgoszczy

Czy miasto jest zadowolone z tego, jak operator realizuje swoje zadania, o których mowa w umowie?

- Nie jest do końca zadowolone, jednak musimy wziąć pod uwagę, że Hala działa od kilku miesięcy, a operator podejmuje próby i zapowiada dalszy rozwój Hali - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. - Jeszcze w grudniu 2022 roku (a więc zanim Hala rozpoczęła działalność) skierowaliśmy do operatora pismo z pytaniem o ostateczne określenie, jaka działalność/funkcja (z podziałem procentowym) będzie prowadzona w obiekcie. W tym tygodniu takie pismo ponowimy. Dodamy też prośbę o kwartalne przekazywanie miastu informacji o wydarzeniach/eventach/jarmarkach etc. odbywających się w Hali. Na dniach spotkanie z operatorem planuje zastępca prezydenta Łukasz Krupa - dodaje.

Operator Hali Targowej płaci miastu czynsz na czas

- W umowie mowa jest o tym, że w Hali będzie działała gastronomia, będą organizowane wydarzenia kulturalne i będzie prowadzony handel. Czy z tych założeń operator się wywiązuje w wystarczający sposób? - dopytujemy.

- Operator wywiązuje się z nich jedynie w części - odpowiada Marta Stachowiak.

Jak zaznacza, operator terminowo płaci czynsz, a to jeden z podstawowych warunków umowy. I dodaje, że Hala jest nadal własnością miasta i na pewno to będzie najważniejsze przy decyzjach o przyszłości. Jak słyszymy, do miasta oficjalnie nie wpłynęły żadne zastrzeżenia poza jednym anonimem. Jest właśnie weryfikowany.

Ktoś zniszczył mural na osiedlu Leśnym w Bydgoszczy