wednesday

i

Autor: YouTube/screen

Gwiazda serialu Wednesday miała COVID-19 na planie! „Między ujęciami dawali mi leki”

2022-12-09 10:18

Nowy hit Netflixa „Wednesday” autorstwa Tima Burtona przykuł uwagę widzów z całego świata. Użytkownicy platformy streamingowej pokochali rolę głównej bohaterki. Dzięki serialowi młoda aktorka Jenna Ortega stała się już niezwykle popularna. Choć na scenie wypadła fenomenalnie – nie zawsze było z górki. Artystka przyznała, że podczas zdjęć zachorowała na COVID-19. Nie przerwała jednak nagrań. Odgrywała rolę z gorączką.

Wednesday bije rekordy popularności

To prawdziwy hit wśród seriali Netflixa. Nowa produkcja Tima Burtona pod tytułem „Wednesday” opowiada historię jednej z bohaterek kultowej „Rodziny Addamsów” z 1991. Wydarzenia zostały przeniesione w czasie – do obecnej rzeczywistości.

W serialu zawarto typowe dla Burtonowskiej sztuki motywy, takie jak charakterystyczna, mroczna muzyka, dużo cieni w kadrach, a przede wszystkim - znane nam z poprzednich dzieł wybitnego twórcy motywy.

W trakcie pierwszego tygodnia od światowej premiery serii, „Wednesday” była oglądana przez 341 milionów godzin, co sprawiło, że przebiła popularnością czwarty sezon uwielbianego „Stranger Things”.

Jenna Ortega już stała się gwiazdą, ale tego mogliście nie wiedzieć!

I choć wielu bohaterów serialu zasługuje na uznanie, rola głównej bohaterki, odgrywana przez 20-letnią Jenna Ortega zyskała największą sympatię widzów. Młoda aktorka pokazała, że ma niezwykły talent. Teraz wychodzi na jaw, że jest on większy niż myśleliśmy. Najpopularniejszą scenę z całej serii, która jednocześnie stała się zapowiedzią, a także punktem charakterystycznym produkcji, Ortega musiała odgrywać… z koronawirusem!

Mikołajki jak z bajki w Warmińskiej Aurze

Scena tańca Wednesday to efekt gorączki aktorki?

Chodzi oczywiście o scenę oryginalnego, nietypowego tańca głównej bohaterki. Już jakiś czas temu w mediach pojawiły się wywiady, w których aktorka przyznała, że choreografię wymyśliła zupełnie sama. Była to jej własna inwencja twórcza, którą pokochali widzowie z całego świata.

Jeśli myślicie, że było łatwo – jesteście w błędzie. Aktorka przyznała bowiem, że tego dnia musiała zrobić test na obecność COVID-19. Co więcej, test wyszedł pozytywny, a zanim przyszły wyniki, Jenna Ortega przechodziła katusze.

- Sukces tej sceny nadal mnie zaskakuje - to był mój pierwszy dzień z COVID, więc nagrywanie tego odcinka było okropne – zacytowało aktorkę Antyradio.

Ortega przyznała, że czuła się dziwnie już z samego rana, tuż po tym, jak wstała z łóżka. Zaczęły boleć ją wszystkie mięśnie, a także gardło. Jak przyznała - czuła się „jakby potrącił ją samochód”.

- Między ujęciami dawali mi leki, bo czekaliśmy na wyniki testu – dodała aktorka.

Choroba nie przeszkodziła jednak aktorce, a oglądając słynną scenę, żaden z widzów w życiu nie domyśliłby się, jak wyglądał jej backstage. Tańczącą Jennę Ortegę w roli Wednesday Addams możecie zobaczyć poniżej.