karp

i

Autor: pixabay

ciekawostki

Co zrobić z łuskami z karpia? Oto najciekawsze wigilijne przesądy. Przed niektórymi przestrzegają weterynarze

2023-12-28 14:47

Wigilijnych przesądów w Polsce, na przestrzeni lat powstało bardzo dużo. Przedstawimy wam te, które naszym zdaniem są najciekawsze. Większość słyszała już pewnie o tym, że zwierzęta o północy w wigilię przemawiają ludzkim głosem. Jednak tylko wtedy, gdy wcześniej podzielimy się z nimi opłatkiem (Uwaga! Weterynarze stanowczo tego odradzają! Może to zaszkodzić naszym pupilom). To jednak tylko jeden z nielicznych przesądów świątecznych w Polsce. Szczegóły poniżej.

Co zrobić z łuskami z karpia? Gdzie przetrzymywać monety?

Wiele przesądów w Polsce dotyczy oczywiście bogactwa dobrobytu, miłości – i oczywiście w drugą stronę – biedy, niepowodzenia, samotności. Również i te bożonarodzeniowe wskazują nam, co zrobić, by szczęście się do nas uśmiechnęło, a także – czego unikać, by zbytnio się nie narazić.

Zatem co zrobić z łuskami od karpia? Według starych podań – pod żadnym pozorem nie wyrzucać. Mogą się one jeszcze przydać. Kiedy włożymy je do portfela, zagwarantują nam one napływ gotówki w przyszłym roku.

Ale uwaga! Według wierzeń, trik nie zadziała, jeśli zrobimy to w nieodpowiednim czasie. Chcąc zapewnić sobie dobrobyt na następny rok, musimy włożyć łuski z karpia do portfela nie tuż po wigilii, a ostatniego dnia w roku – 31 grudnia. Co więcej! Muszą one znajdować się tam aż do następnej wigilii.

Nasi pradziadkowie wierzyli też, że dzięki łuskom będziemy dodatkowo chronieni przed oszustwami finansowymi i kradzieżami, a także powstrzymają nas od lekkomyślnego wydawania pieniędzy.

Pomyślność finansową ma nam również przynieść moneta wsunięta pod talerz na wigilijnym stole. Jeśli chcemy być pewni, że w przyszłym roku nie zabraknie nam pieniędzy – w wigilię musimy przeprowadzić mały rytuał.

Tuż po wstaniu musimy umyć twarz zimną wodą. Jednak nie w zlewie, a w misce. To jeszcze nie koniec! W tej misce oprócz wody muszą być jeszcze monety. To, według wierzeń, zapewni nam bogactwo na następny rok.

Widok z koła na Bydgoskim Jarmarku Świątecznym

Uważaj, jak wypoczywasz!

Okres przedświąteczny to czas wzmożonych porządków i bieganiny. Trzeba przecież wysprzątać cały dom, przyozdobić mieszkanie i umyć okna. Również wigilijne potrawy same się nie przygotują. W święta natomiast możemy już odpocząć i cieszyć się bożonarodzeniowym nastrojem i zapachem świeżej choinki i goździków.

Z odpoczywaniem lepiej jednak uważać. To tyczy się szczególnie pań, które w świątecznym czasie chcą się odprężyć szyjąc na drutach. Zgodnie z przesądem, w święta obowiązuje kategoryczny zakaz szycia i majsterkowania. Może to sprawić, że cały następny rok zleci nam na naprawianiu wszystkiego wokół.

Nie pożyczaj nic nikomu!

W naturze nic nie ginie. Jeden pracuje, by drugi mógł odpoczywać, a gdy ktoś ma nadmiar, drugi musi mieć niedostatek. Zasada ta obowiązuje – zgodnie ze starymi wierzeniami ludowymi – szczególnie w okresie Bożego Narodzenia.

Jeśli zatem pożyczymy komuś coś w święta – aż do następnej wigilii sami będziemy w potrzebie, a cały następny rok upłynie nam pod znakiem wiecznego niedostatku. Szczególnie w kwestii pieniędzy. Pożyczenie komuś nawet małej kwoty będzie zwiastowało przyszłą biedę.

Przesądy miłosne

Kto ma szczęście w kartach, ten nie ma szczęścia w miłości – to staropolskie powiedzenie zna chyba każdy. Nie trzeba jednak grać w karty, by dowiedzieć się, czy nowa miłość czeka na naszej drodze. Wystarczy, że w wigilię zjemy jabłko.

Rytuał ten stosowali nasi pradziadkowie. Po zjedzeniu owocu należało wyjąć i policzyć pestki. Jeśli ich liczba była parzysta – oznaczało to, że w nowym roku spotkamy miłość swojego życia.

Nieparzysta zaś zwiastowała samotność na cały następny rok. Czy zrobiliśmy coś nie tak? Być może nieprawidłowo zmietliśmy podłogę. Tak podaje drugi z miłosnych przesądów. Według wierzeń, podczas zamiatania powinniśmy pamiętać, by pod żadnym pozorem nie robić tego w kierunku drzwi. To odgoni wszystkich potencjalnych partnerów i adoratorów.