Bydgoszczanka ratuje bezdomną kotkę. Nawracająca choroba przeszkadza jej w jedzeniu i oddychaniu

i

Autor: Nadesłane

wokół nas

Bydgoszczanka ratuje bezdomną kotkę. Nawracająca choroba przeszkadza jej w jedzeniu i oddychaniu

2024-02-25 18:12

Bezdomna kotka przed zimnem chroni się w piwnicach. Dokarmia ją pani Karolina. Teraz potrzeba drogich badań, by uporać się z nawracającą chorobą. Bez tego Plamka nie będzie mogła spokojnie żyć.

Plamka ma trzy lata. To wolnożyjąca kotka. Kiedy zimno, chroni się w piwnicach bloków w pobliżu ul. Łokietka w Bydgoszczy. Jest przyjazna względem ludzi, ale płochliwa, dzika. Trudno ją złapać, by zawieźć do weterynarza. A wizyta u lekarza jest jej bardzo potrzebna.

Bydgoszczanka ratuje bezdomną kotkę. Nawracająca choroba przeszkadza jej w jedzeniu i oddychaniu

i

Autor: Nadesłane

- Ma problemy z noskiem - opowiada pani Karolina, która od prawie roku sama dba o bezdomne zwierzę, płaci za lekarzy i kupuje karmę. To ona nadała kotce imię Plamka. - We wrześniu została złapana na sterylizację oraz zajęto się jej nosem. Wtedy był pobierany wycinek, by sprawdzić, czy to nie nowotwór. Na szczęście okazało się, że nie - dodaje.

Choroba wciąż nawraca, leki przeciwzapalne nie zadziałały. Opuchlizna jest tak duża, że prawie nie widzi. Trzeba zrobić tomograf komputerowy, żeby można było postawić pewną diagnozę i skutecznie kotkę leczyć. Wstępny koszt takiego badania to 1 tysiąc złotych. Bydgoszczanka prowadzi publiczną zbiórkę na ten cel, którą można wesprzeć w internecie. 

Wisła w Bydgoszczy przekroczyła stan ostrzegawczy