Premier na granicy

i

Autor: KPRM

Bezpieczeństwo

Morawiecki: Gdyby nie działania rządu, wagnerowcy w ciagu dwóch godzin byliby w Warszawie

2023-07-28 10:50

Premier Mateusz Morawiecki pojawił się w czwartek w Sutnie, nieopodal granicy polsko-białoruskiej. Mówił o możliwym niebezpieczeństwie ze strony Rosji, o nielegalnych przekroczeniach polsko-białoruskiej granicy i nowym, większym zagrożeniu ze strony Grupy Wagnera.

Wagnerowcy są potencjalnym zagrożeniem

Aktualnie, Grupa Wagnera przebywa na Białorusi, gdzie szkoli się wraz z tamtejszą armią.

Grupa Wagnera to wyjątkowo niebezpieczni najemnicy, bezlitośni i bezwzględni. Pokazali w Afryce, na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie jak się zachowują, jakich zbrodni wojennych się podejmują, co są w stanie zrobić na terenach, na których się pojawiają – mówił Szef Rządu.

CZYTAJ TAKŻE:  Wagnerowcy przy granicy z Polską? MSW Białorusi: Będą szkolić białoruskie wojsko

Premier podkreśla, że gdyby nie zaangażowanie i praca polskich służb mundurowych oraz praca rządu, wagnerowcy w ciągu dwóch godzin dostaliby się do Warszawy.

Atak hybrydowy na polską granicę

Mateusz Morawiecki wspomniał również o nielegalnych przekroczeniach granicy polsko-białoruskiej. Nazywa to atakiem hybrydowym, który trwa od ponad dwóch lat. Według Szefa Rządu, atak hybrydowy i sztucznie wywołany kryzys migracyjny to była zapowiedź wojny na Ukrainie. Od początku roku odnotowano ponad 16 tysięcy nielegalnych przekroczeń polskiej granicy.

- To nie są żarty, to nie są nieliczne próby przekracza tej granicy w sposób nielegalny, to jest zaplanowana akcja KGB białoruskiego, FSB rosyjskiego, czyli zaplanowana akcja naszych wrogów Rosji, Białorusi, którzy chcą zniszczyć nasz spokój, nasz porządek - podkreślał premier.

Mateusz Morawiecki zapewniał jednak, mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Podkreślał, że bezpieczeństwo to klucz do spokoju i rozwoju Polski i jej obywateli.

Kultowy mural "Wyślij pocztówkę do babci" wraca do Białegostoku. Zobacz postępy prac

Godzina W w Warszawie. Powstańcy i prezydent apelują do mieszkańców