Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa. Alomerović dwoił się i troił, ale trzy punkty wędrują do lidera

i

Autor: PAP/Artur Reszko Na zdjęciu piłkarze Rakowa Częstochowa w Białymstoku po zdobyciu bramki Tomasa Petraska

Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa. Alomerović dwoił się i troił, ale trzy punkty wędrują do lidera

2023-02-24 20:28

Jagiellonia Białystok przegrała w meczu 22. kolejki PKO PB Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa 1:2. Jedynego gola dla Jagi zdobył Jesus Imaz. Białostoczanom nie można odmówić chęci, w bramce gospodarzy znowu dwoił się i troił Zlatan Alomerović, ale drużyny nie uratował. Raków był po prostu lepszy i zasłużenie wygrał przy Słonecznej.

Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa. Znakomity początek Jagi

Obie ekipy w tabeli dzieło aż 12 miejsc i to niekiedy było wyraźnie widać na boisku. Jagiellonia Białystok idealnie rozpoczęła spotkanie, bo już w 3. minucie Jesus Imaz dośrodkowując wrzucił piłkę za "kołnierz" bramkarza Rakowa Częstochowa. To już dziesiąta bramka napastnika Jagi w tym sezonie.

Trzy minuty później Bartosz Bida mógł podwyższyć wynik spotkania, ale przestrzelił tuż obok słupka. To był kluczowy moment, bo później rozkręcił się Raków, a Jagiellonię kilkukrotnie ratował Zlata Alomerović, broniąc chociażby silny strzał Kochergina. W 38. minucie Raków dopiął swego, to za sprawą sprytnego uderzenia zza pola karnego Jeana Carlosa.

Dominacja Rakowa i zasłużone trzy punkty

Drugą połowę Jagiellonia rozpoczęła od akcji Imaza, ale w pojedynku sama na sam, górą był bramkarz gości. W 58. minucie po raz kolejny błysnął Alomerovic, który nogami zatrzymał strzał Carlosa. W 67. minucie ładną akcje robili Imaz z Gualem, ale bramka została dobyta ze spalonego. Za chwilę Jagiellonię znów musiał ratować bramkarz gospodarzy, broniąc nogami strzał gości.

W 75. minucie Raków wyszedł na prowadzenie po strzale głową Tomasa Petraska. Trzeba w tym momencie zaznaczyć, że goście od początku drugiej połowy napierali na bramkę Alomerovicia, to oni mieli więcej jakości w swoich poczynaniach i to po ich akcjach pachniało golem pod bramką gospodarzy.

Białostoczanie ponieśli pierwszą porażkę w rundzie wiosennej Ekstraklasy.

Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 1:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Jesus Imaz (3), 1:1 Jean Carlos Silva (38), 1:2 Tomas Petrasek (75-głową).

Jagiellonia: Zlatan Alomerovic – Miłosz Matysik (67. Paweł Olszewski), Dusan Stojinovic, Israel Puerto, Jakub Lewicki – Tomas Prikryl (67. Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk (82. Michal Sacek), Nene, Juan Camara (54. Bartłomiej Wdowik) – Jesus Imaz, Bartosz Bida (54. Marc Gual).

Raków: Vladan Kovacevic - Stratos Svarnas, Tomas Petrasek, Milan Rundic (46. Fran Tudor) - Jean Carlos Silva (73. Mateusz Wdowiak), Giannis Papanikolaou, Ben Lederman (Gustav Berggren), Patryk Kun - Władysław Koczerhin (84. Bartosz Nowak), Vladislavs Gutkovskis (84. Sebastian Musiolik), Ivi Lopez.

Żółta kartka: Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk. Raków Częstochowa: Patryk Kun, Gustav Berggren.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 6 547.