Są wolne miejsca w żywieckim Domu Pomocy Społecznej

i

Autor: DPS Żywiec

W Domu Pomocy Społecznej może być bezpiecznie. Mimo epidemii - chętni są przyjmowani

2020-05-24 16:20

Spadło zainteresowanie żywieckim DPS-em. Wszystko przez wywołany wirusem strach. Obecnie jest osiem wolnych miejsc. Dom Pomocy Społecznej w Żywcu może przyjąć osoby, które z uwagi na wiek i posiadane schorzenia czy niepełnosprawność wymagają całodobowej opieki

Pandemia oraz informacje o zbiorowych zakażeniach w tego typu placówkach spowodowały, że spadło zainteresowanie pobytem seniorów w DPS-ie. - Oczywiście taka sytuacja to wynik pandemii i wywołanego wirusem strachu - a przecież w Domu Pomocy Społecznej może być bezpiecznie - przekonuje dyrektorka żywieckiej placówki - Sabina Kanik.
W opinii naszej rozmówczyni, głównym powodem spadku liczby przyjęć nowych mieszkańców jest obostrzenie procedur. Dużym problemem jest także przekaz medialny, dotyczący funkcjonowania takich placówek w czasie epidemii.
- Czas pandemii jest oczywiście olbrzymim zagrożeniem dla zdrowia i życia seniorów, ale pozostawienie seniora bez odpowiedniej opieki w środowisku domowym, może dla niego stanowić równie realne zagrożenie - wyjaśnia dyrektorka.
Od początku pandemii w żywieckim Domu Pomocy Społecznej nie odnotowano ani jednego przypadku, żeby rodzina chciała odebrać mieszkańca i zabrać do swojego domu. Pracownicy placówki zauważyli jednak, że trudna dla wszystkich sytuacja spowodowała, że rodziny dużo częściej kontaktują się telefonicznie ze swoimi najbliższymi.
Epidemia koronawirusa przeorganizowała życie w żywieckim DPS-ie.
- Podjęliśmy sporo działań, które - jak widać - są skuteczne - przekonuje Sabina Kanik. - Już w marcu wprowadziliśmy całkowity zakaz odwiedzin, a aktywność naszych mieszkańców poza placówką ograniczyliśmy do minimum. Wszystkie prace na terenie domu prowadzone są w ścisłym reżimie sanitarnym - dodaje. - Pracownicy, którzy bezpośrednio pracują z mieszkańcami są wyposażeni w środki ochrony osobistej. W ciągłym użyciu pozostają środki dezynfekcyjne, do których mieszkańcy mają oczywiście nieograniczony dostęp - tłumaczy.
To jednak nie koniec działań, które mają na celu zminimalizowanie ryzyka zakażenia. Mieszkańcy żywieckiego Domu Pomocy Społecznej mają mierzoną temperaturę, sprawdzana jest także ilość oddechów. Nowi mieszkańcy przez dwa tygodnie poddawani są szczególnej obserwacji. - Planujemy także poddawać nowych mieszkańców testom na obecność koronawirusa. Takie testy są także planowane do przeprowadzenia dla pracowników.
Normalne zajęcia np. rehabilitacyjne, czy zajęcia terapeutyczne czy wydawanie posiłków także zostały przeorganizowane, w taki sposób, by minimalizować ryzyko. - - Co ważne, nasi pracownicy nie łączą zatrudnienia w DPS z innymi placówkami.
Nowa sytuacja i zagrożenie jest ze zrozumieniem przyjmowane przez naszych mieszkańców - wyjaśnia Sabina Kanik. - Od początku tego wyjątkowego czasu tłumaczyliśmy co się dzieje, jakie działania musimy podjąć by i nasi mieszkańcy i kadra mogli czuć się bezpiecznie. Mieszkańcy domu są dodatkowo objęci pomocą psychologiczną. Myślę, że razem całkiem nieźle przechodzimy ten trudny czas - przyznaje dyrektorka DPS. - To jednak nie zwalnia nas, z czujności i pokory - dodaje.
Mimo stanu pandemii, żywiecki DPS prowadzi przyjęcia mieszkańców. Informacji o warunkach oraz procedurze przyjęcia do placówki można szukać na stronie internetowej www.dps-zywiec.com

DPS w czasie epidemii. Może być bezpiecznie - mówi Sabina Kanik