Kompletnie pijany staranował znak drogowy i wjechał do rowu. 36-latek miał blisko 4 promile

i

Autor: Pixabay

Kompletnie pijany staranował znak drogowy i wjechał do rowu. 36-latek miał blisko 4 promile

2021-07-29 15:11

Nie dość, że miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, to na dodatek jechał autem kompletnie pijany. Mowa o 36-latku z gminy Zelów, który wjechał do rowu, a następnie zataczając się uciekł z miejsca zdarzenia. Daleko nie odszedł, bo szybko zatrzymali go policjanci.

27 lipca przed godz. 14 dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierowcy mazdy. Mężczyzna w miejscowości Kurówek, w gminie Zelów wjechał do rowu, porzucił pojazd i oddalił się z miejsca zdarzenia. Wysłani na miejsce policjanci z komisariatu w Zelowie, na skrzyżowaniu dróg Chajczyny - Kurówek, zastali mazdę w przydrożnym rowie oraz uszkodzony znak drogowy.

- Pół kilometra dalej mundurowi zatrzymali właściciela porzuconego auta. Zataczając się szedł on pieszo w kierunku miejscowości Chajczyny. W kieszeni jego spodni funkcjonariusze znaleźli kluczyki od porzuconej osobówki. 36-latek początkowo zaprzeczał, ale ostatecznie przyznał, że kierował mazdą. Miał on w organizmie blisko 4 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mieszkaniec gminy Zelów ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – informują policjanci z KPP w Bełchatowie.

36-letni kierowca został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i w okresie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, za co grozi kara do 5 lat więzienia.

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na online@grupazpr.pl!

Proboszcz broni pijanego wikariusza! SZOKUJĄCE tłumaczenie i pretensje do policji. "Za dużo mówią"