Kanye West przerwał koncert po 13 minutach i obrażony opuścił scenę oraz zaskoczonych widzów. Aby nadać dramaturgi całej sytuacji, Kanye wyrzucił mikrofon. To się nazywa foch w iście gwiazdorskim stylu! Do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami w Toronto. Raper został zaproszony do Kanady na uświetnienie swoją obecnością Igrzysk Panamerykański. Niestety już po kilkunastu minutach sprawne ucho muzyka wyczuło, że coś jest nie tak. Problemy zaczęły się między utworami Good Life a All Of The Lights. Co nie spodobało się Kanye Westowi podczas koncertu w Toronto?
Kanye West schodzi ze seny z powodów technicznych
Okazuje się, że raper rozgniewał się na nagłośnienie hali, w której występował. Sporządzony po koncercie oficjalny komunikat mówi o tym, że JEDYNYM powodem przerwania koncertu były problemy techniczne. Czy aby na pewno był to jedyny powód? Tuż przed występem Kanye Westa Kanadyjczycy wystosowali petycję, w której domagali się odwołania występu rapera. Powód? Mieszkańcom Toronto zależało na tym, aby ceremonię Igrzysk Panamerykańskich zakończył kanadyjski artysta. Mocno wierzymy w szczere intencje muzyka. Kanye West znany jest ze swego dążenia do perfekcji i doskonałości, a śpiewanie w kiepsko nagłośnionym miejscu z pewnością nie jest przyjemnością. Czy uważacie, że raper słusznie przerwał koncert? Oceńcie sami po obejrzenia nagrania z koncertu w Toronto.
Kanye West strzela focha i rzuca mikrofonem, a my czekamy na Jankesa ubranego w sukienkę Margaret. Co zrobić, aby Jankes założył na siebie sukienkę Margaret? Sprawdźcie sami!
