Miniony weekend był weekendem grozy nie tylko dla Richarda Hammonda, który został ranny w poważnym wypadku na torze wyścigowym...
>> Richard Hammond miał WYPADEK! Jest ranny. Jego samochód spłonął! [VIDEO]
Strachu najadła się także Jennifer Lawrence. W sobotę rano aktorka leciała prywatnym samolotem ze swojego rodzinnego miasta Louisville w stanie Kentucky do lotniska Teterboro w New Jersey, kiedy statek powietrzny uległ poważnej awarii! W czasie lotu zepsuły się dwa silniki maszyny. Ta musiała lądować w mieście Buffalo w stanie Nowy Jork. Wiadomo, że na pokładzie było dwoje pasażerów i obsługa.
Przedstawiciel gwiazdy potwierdził w rozmowie z mediami, że Jennifer Lawrence w wyniku zdarzenia nic się nie stało. Aktorka wracała właśnie z wizyty u rodziny. Wiemy też, że samolot, którym podróżowała, to Beechcraft 400 Beechjet. Nie wiadomo, co było przyczyną tak poważnej awarii w czasie lotu.