Drake sporo spóźnił się na swój koncert w Dallas. Raper udowodnił jednak fanom, że szanuje swoją publiczność, i że ta jest dla niego ważniejsza, niż pieniądze, jakie miał zarobić na biletach!
>>Drake i French Montana nagrali razem kawałek! No Shopping będzie wakacyjnym hitem? <<
Drake dał w czwartek wieczorem koncert w amerykańskim mieście Dallas. Artysta początkowo naraził się fanom, rozpoczynając występ w American Airlines Center z opóźnieniem. Potem jednak wynagrodził publiczności przedłużone czekanie, i to na własny koszt!
Drake miał wynajętą halę do północy. Przedłużenie koncertu o każde 15 minut miało, zgodnie z umową, wiązać się z karą 6500 dolarów! Drake zakończył występ ponad pół godziny po 24:00, więc musi zapłacić co najmniej 13 tysięcy dolarów!
Przedłużając koncert raper wiedział o konsekwencjach swojej decyzji, o czym poinformował nawet fanów. "To kosztuje mnie pieniądze" - powiedział Drake i dodał: "To wszystko na mój koszt, zaufajcie mi".
Prawda, że ładny gest? Drake udowodnił, że gra koncerty dla fanów, a nie dla pieniędzy!