Azja Express, 26.10.2016: Hanna Lis i Łukasz Jemioł odpadli! "Zadanie jest nie do wykonania"!

Za nami kolejny odcinek programu Azja Express. 26.10.2016 uczestnicy mieli do wykonania kolejne trudne zadania. Dla części z nich te okazały się niewykonalne.

>>Azja Express, 26.10.2016: Uczestnicy podróżują BEZ MAJTEK?! "Na fryzjera też nie ma szans!" <<

Co działo się w środę w Azja Express? Odcinek 7. rozpoczął się w Thakhek. Uczestnicy musieli przebyć aż 75 kilometrów, by dostać się do Kangkabao, po drodze wykonując szereg dziwnych zadań. O ile leżenie na hamaku, wizyta u fryzjera, jazda ciągnikiem i praca kelnera były wykonalne, o tyle wymiana na spodnie z lokalną ludnością sprawiała pewien problem - zwłaszcza Izie Miko, która nie miała na sobie majtek!

Kolejnego dnia cała ekipa Azja Express miała do pokonania kolejne 240 kilometrów do Naphong. Tam uczestnicy mieli wyprodukować i rozdać ludziom miejscową whisky. Kto ile butelek miał do wykonania, zdecydowali ci, którzy pierwsi dotarli na metę - Paweł i Pascal. Panowie postanowili największą liczbę butelek przyznać Hani i Łukaszowi, którzy ich zdaniem za dobrze radzili sobie w programie. Tego dnia jednak Jemioł obudził się z wysoką gorączką, o czym jego przeciwnicy nie wiedzieli. Para postanowiła się poddać.

Z powodu złego stanu zdrowia Łukasza Jemioła, projektant i jego programowa partnerka, Hanna Lis, musieli zrezygnować z dalszej zabawy. Projektant coraz bardziej słabł.

"Chciałam powiedzieć, że zadanie jest nie do wykonania. Nie możemy po pierwsze - wykonać 15 flaszek, potem jeszcze rozdać, i to jeszcze z ciepłą wódą - to jest nie do wykonania" - powiedziała Hanna Lis w programie Azja Express 26.10.2016 - "Zdecydowaliśmy w tym momencie, że nie ma sensu trzymać Łukasza tutaj z 39-stopniową gorączką na upale, więc prosimy o wsparcie lekarza i... Było mega super" - wyjaśniła prezenterka, a jej kolega dodał: "... I w wielkim stylu odchodzimy (...) Ja nie przyszedłem walczyć tutaj o złote majtki, tylko o dobrą zabawę"

"Organizm odmówił posłuszeństwa i powiedział: 'Stary, kończymy tę zabawę, bo już się robi niebezpiecznie'" - tłumaczył później Jemioł, który został zabrany do szpitala z podejrzeniem Malarii.

Co sądzicie o tej decyzji? Naszym zdaniem Hanna Lis i Łukasz Jemioł nie mogli podjąć innej - zdrowie przede wszystkim!

i

i