To mogło skończyć się tragicznie! 47-latek wrzucił do rozpalonego piecyka powojenną amunicję. Musieli interweniować saperzy

W niedzielę, 27 sierpnia, wieczorem dyżurny świebodzińskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wybuchu w jednym z domów w powiecie świebodzińskim. Na miejsce skierowano zarówno patrol policji, jak i straż pożarną. Mieszkańcy pobliskich posesji zostali ewakuowani, ale na szczęście nikt nie doznał obrażeń w wyniku tego zdarzenia. W domu, gdzie wybuch miał miejsce, nie znaleziono żadnych osób, ale odkryto tam różne rodzaje amunicji z czasów II wojny światowej oraz materiały wybuchowe. Saperzy zostali wezwani, aby zabezpieczyć niebezpieczne przedmioty.

W trakcie śledztwa ustalono, że 47-letni mężczyzna od dłuższego czasu zbierał różnego rodzaju przedmioty z okresu II wojny światowej. Okazało się również, że w dniu wybuchu wrzucił pocisk przeciwpancerny do rozpalonego piecyka, co spowodowało eksplozję, a następnie uciekł przed przybyciem służb. Dzięki działaniom policyjnym udało się odnaleźć mężczyznę na jednej z pobliskich posesji i go zatrzymać. Postawiono mu zarzuty, a Prokurator Rejonowy w Świebodzinie wystąpił do Sądu Rejonowego w Świebodzinie z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

To nie pierwsza i nie ostatnia udana akcja policjantów w Lubuskiem. Jak wyglądała poprzednia akcja? Zobaczcie na te zdjęcia!

Sąd Rejonowy w Świebodzinie przychylił się do wniosku prokuratora i nałożył na mężczyznę tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Decyzja ta wynikała z posiadania przez niego bez zezwolenia różnych rodzajów amunicji z czasów II wojny światowej oraz materiałów wybuchowych. Posiadanie takich przedmiotów mogło stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia wielu osób. Dodatkowo, mężczyzna zostanie oskarżony o narażenie na bezpośrednią utratę życia lub zdrowia lub ciężkie uszczerbki na zdrowiu poprzez spowodowanie niekontrolowanego wybuchu pocisku przeciwpancernego.