Daniel Hutor Danti

i

Autor: arch. pryw. Daniel Hutor "Danti"

Eurowizja 2024

Student Uniwersytetu Zielonogórskiego, Daniel Hutor dostał się do wewnętrznych preselekcji na Eurowizję 2024 [rozmowa]

Daniel Hutor "Danti" ma 23 lata i pochodzi z Trzebiechowa w woj. lubuskim. Większość czasu spędza w Zielonej Górze, gdzie studiuje muzykę. Przed studiami nie miał styczności z lekcjami wokalu i jak sam przyznaje jest samoukiem. Ponadto ma bardzo dobry słuch muzyczny i w dzieciństwie sam potrafił wyłapywać i eliminować błędy w swojej technice śpiewania. Obecnie kształci się wokalnie pod okiem Pani prof. Marzanny Rudnickiej, z Instytutu Muzyki Uniwersytetu Zielonogórskiego. Swój debiutancki singiel zgłosił do wewnętrznych preselekcji na Eurowizję 2024.

Ile miałeś lat jak zacząłeś śpiewać? Występowałeś już przed dużą publicznością?

Śpiewam od dziecka, natomiast mój pierwszy płatny występ był kiedy miałem 14 lat, pochodzę z muzycznej rodziny, razem z moim Tatą i Bratem mieliśmy zespół, gdzie graliśmy UWAGA DISCO POLO! Bardzo stresował mnie mój pierwszy występ, ale kiedy odważyłem się wyjść na front to jakoś momentalnie polubiłem się ze sceną i tak zostało do dziś. To, że grałem muzykę powiedzmy ,,dyskotekową" nie wpłynęło źle na moje podejście do muzyki, wręcz przeciwnie te wszystkie koncerty nauczyły mnie, że muzyka łączy ludzi i jest dla każdego. To doświadczenie sceniczne, które nabyłem grając na różnych okolicznościach, (czasem po 9 godzin non stop) pozwoliło mi się odnaleźć na dużo większych scenach choćby scenie Programu ,,Szansa na sukces".

Skąd w Twojej głowie pojawił się pomysł o Eurowizji?

Pomysł wcięcia udziału w preselekcjach pojawił się po zeszłorocznej Eurowizji i chociaż jestem ogromnym fanem tego konkursu to wcześniej nie miałem takiej myśli żeby spróbować. Dopiero po występie Blanki pomyślałem sobie dlaczego by nie spróbować, szczególnie, że przez ostatnie lata występy polskich reprezentantów były średnie i moim zdaniem braki w dobrym śpiewaniu, starano się zamaskować scenografią, czy choreografią. Ja zajmuję się śpiewaniem zawodowo, piszę swoje teksty i muzykę, jestem ze sceną od dziecka związany, więc dlaczego nie? Po zeszłorocznych preselekcjach obiecałem sobie, że wezmę udział w następnym roku i właśnie to robię!

Dostanie się do wewnętrznych preselekcji to ogromne osiągnięcie, jak się z tym czujesz?

Jest to świetne uczucie, dostaję masę pozytywnych słów odnośnie piosenki, co dla artysty jest bardzo ważne, bo nic tak nie definiuje jego twórczości jak pozytywny odzew słuchaczy, natomiast nie żyję tylko tą myślą, nadal pracuję, zaraz nagrywam teledysk i zawsze staram się myśleć do przodu i planować nowe przedsięwzięcia.

Kiedy nagrywasz teledysk? Kiedy można będzie go obejrzeć? Ile trwały przygotowania do jego nagrania?

Teledysk nagrywam 15 lutego, natomiast jego premiera będzie tydzień później czyli 22 lutego. Sam teledysk będzie dość kontrowersyjny, będzie dużo motywów i metafor, jestem z tego powodu bardzo dumny, ponieważ dzięki tej wizualnej oprawie jeszcze bardziej będę mógł oddać sens tego co chciałem przekazać w samej piosence. Przygotowania do teledysku trwały i nadal trwają, pracuję ze świetnymi profesjonalistami Szymonem Obolewiczem, który odpowiada za choreografię, Aleksandrą Pieprzyk, która zajmuje się charakteryzacją, oraz Oliwierem Pakułą i Błażejem Klocem, którzy będą za sterami kamer. To świetne uczucie kiedy możesz pracować z takimi profesjonalistami, bo wiesz, że cała koncepcja teledysku, która gdzieś siedziała mi w głowie zostanie wiernie oddana na nagraniu.

Eurowizja 2023 - główni faworyci do wygrania konkursu

Kto jest Twoim idolem/ką w dziedzinie muzyki? Czy zmienił Ci się on na przestrzeni lat?

Idolką to duże słowo, ale bardzo lubię i cenię Miley Cyrus, szczególnie za to, że nie boi się wyrażać siebie na scenie, jest piękną kobietą, wokalistką, aktorką, z którą dojrzewała ogromna grupa nastolatków i chociaż wiele razy obrywała za swoją sceniczną kreację, to nadal tworzy, nadal działa i w jej przypadku bycie sobą opłaciło się, czego dowodem jest tegoroczne rozdanie muzycznych Oscarów ,,Grammy" gdzie zdobyła dwie nagrody.

Z kim byś chciał najbardziej zaśpiewać? I dlaczego?

Jeżeli chodzi o polskich artystów to chciałbym zaśpiewać z Dodą, jest wyjątkową postacią sceniczną, bardzo dobrze śpiewa, byłem na jej ostatniej trasie koncertowej, więc wiem, że moglibyśmy zrobić świetne show, a jeżeli chodzi o zagranicznych artystów to w top jest oczywiście Miley Cyrus, ale występ z ,,Jojim" myślę, że przeszedłby do historii, jego muzyka jest niepodrabialna, pełna ekspresji, dotyka gdzieś moje serce, a to dla mnie bardzo ważne, żeby muzyka była sztuką, która oddziałuje na twoje wnętrze.

Kto Cię na co dzień wspiera?

Największym wsparciem są moi przyjaciele i rodzina, szczególnie moja Babcia Krysia, która zawsze mnie wspiera, jest moim pierwszym i największym fanem i mogę na niej zawsze polegać, nasza relacja jest bardzo wyjątkowa ponieważ dzieli nas prawie 50 lat różnicy, a nadajemy na tych samych falach, mamy swoje małe rytuały i staramy się być dla siebie, tak zwyczajnie na dobre i na złe.

Twoje największe muzyczne marzenie to...

Marzeń muzycznych mam sporo, niektóre spełniają się właśnie teraz, choćby to, że piosenka ,,Queen of the night" została zagrana w radio, to, że nagrywam epke, czy to, że jestem kandydatem na Eurowizję 2024, ale top 3 moich największych marzeń muzycznych to nauczyć się bardzo dobrze grać na fortepianie, mieć swoją grupę odbiorców i całkowicie zapełnić stadion podczas trasy koncertowej!

Jakie masz plany na przyszłość?

W tym roku chciałbym nagrać minimum epkę, myślę o płycie szczególnie, że materiału mam przynajmniej na 3 płyty, ale to jest długi proces, bo mam takie podejście, że nie wypuszczę piosenki, czy też albumu kiedy nie będzie on szedł w zgodzie ze mną, więc robienie czegoś na szybko, wbrew sobie nie idzie w parze z jakością, a ja zwracam uwagę na to czy coś jest szczere, jakościowe i czy idzie za tym jakiś przekaz, szczególnie jeżeli chodzi o moją twórczość.

Zobacz też: Oni byli gorsi od Blanki. Ci Polacy zajęli słabsze miejsca w konkursie Eurowizji