POŻAR

Pożar w Przylepie. Są nowe informacje! Czy nadal jest zagrożenie?

2023-07-23 8:46

Naczelnik lubuskiej Państwowej Straży Pożarnej, nadbryg. Patryk Maruszak, poinformował, że akcja gaszenia pożaru w Przylepie pod Zieloną Górą, gdzie pali się hala z niebezpiecznymi chemikaliami, będzie trwała wiele godzin. Przygotowują się na zmiany w zespole ratowników, którzy są zmęczeni.

Podczas sobotniej, wieczornej konferencji prasowej w Zielonej Górze, szef lubuskiej Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że już na miejsce przybyły dodatkowe siły straży pożarnej z innych województw, a także jednostki odpowiedzialne za monitorowanie stanu powietrza. Współpraca została nawiązana z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska oraz Policją.

"Oczekujemy, że akcja gaśnicza będzie długotrwała i potrwa przez wiele godzin," - powiedział. Zaznaczył, że ze względów bezpieczeństwa ratowników, którzy uczestniczą w działaniach, używane są podnośniki i drabiny. Do zmierzchu zaangażowane były także samoloty gaśnicze. "Jeśli będzie taka potrzeba, to wznowimy ich działalność od samego rana" - oświadczył. Wspomniał również o przygotowaniach do ewentualnych zmian w zespole ratowników, aby odpowiednio zarządzać zmęczeniem i zapewnić ciągłość akcji gaśniczej.

W trakcie konferencji poinformowano również, że gospodarstwa posiadające prywatne studnie powinny wstrzymać się z korzystania z nich w związku z akcją gaśniczą. Dodatkowo, zaapelowano do osób przemieszczających się o korzystanie z maseczek w celu zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony przed możliwymi zagrożeniami związanymi z pożarem i chemikaliami. Przyjęcie tych środków ostrożności ma na celu minimalizację potencjalnych ryzyk i skutków zdrowotnych dla społeczności lokalnej.

Przypomnijmy, że w miejscowości Przylep pod Zieloną Górą doszło do pożaru hali, która zawierała substancje niebezpieczne. Na miejscu akcji pożaru zaangażowanych jest około 60 zastępów straży pożarnej. 

Według informacji przekazanych przez strażaków, w hali znajdowało się około 5 tysięcy metrów sześciennych materiałów składowanych. Niestety, nie wszystkie substancje zostały zidentyfikowane. Aktualnie prowadzone są pomiary w celu określenia, jakie dokładnie materiały znajdują się w niebezpiecznej chmurze, aby właściwie zareagować na sytuację i odpowiednio zabezpieczyć obszar pożaru. W związku z niebezpieczeństwem dla zdrowia publicznego, służby podejmują odpowiednie działania mające na celu opanowanie sytuacji i minimalizację potencjalnych zagrożeń dla mieszkańców i środowiska.

Jedna osoba zginęła. Potężny pożar bloku w Warszawie